Iwona Wieczorek: Przez 7 lat o krok od prawdy…

Szanowni Państwo,
W dniu 26.10.2017 zakończyliśmy pracę, której efektem jest przedstawiony niżej materiał, dotyczący sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek, którą od ponad 7 lat żyła cała Polska. Niniejszym – ze względu na wciąż umorzone śledztwo i ponowne zakończenie poszukiwań przez Policję – ujawniamy osiągnięte rezultaty, niezbadany dotąd monitoring i nasze analizy, które obrazują przebieg wydarzeń.

Zagadkowa śmierć Karoliny Kaczorowskiej i jej powiązanie ze śmiercią Magdaleny Żuk, nowe fakty

Szanowni Państwo,

Zgodnie z obietnicą pragniemy zaprezentować Państwu materiał, dotyczący kulis prowadzonych przez nas czynności ws. śmierci Karoliny Kaczorowskiej. Jednocześnie ubolewamy nad tym, że rodzina Państwa Kaczorowskich nie mogła bezpośrednio uczestniczyć w tworzeniu tego nagrania, ze względu na stan zdrowia, w wyniku którego matka Karoliny Kaczorowskiej jest obecnie hospitalizowana. Oferując nasze całkowite wsparcie, głęboko wierzymy w jej błyskawiczny powrót do pełni zdrowia.

Materiał zawiera odpowiedzi na najczęściej padające z Państwa strony pytania dotyczące sprawy Karoliny Kaczorowskiej, które zostały wcześniej zebrane i skonsolidowane – za które bardzo dziękujemy.

Ze względu na ograniczoną długość materiału oraz fakt, iż pytań wciąż przybywa, jesteśmy gotowi przygotowywać dla Państwa kolejne materiały wideo w niedalekiej przyszłości. Wówczas skoncentrujemy się na kolejnych zagadnieniach dotyczących zarówno Magdaleny Żuk, jak i Iwony Wieczorek.

Biuro Lampart Group SA

 

Biuro detektywistyczne Kraków

Detektywi Lampart w Krakowie

Kraków jest miejscem popularnym zarówno wśród biznesmenów, jak i turystów. Oprócz szeregu licznych atrakcji turystycznych, wielu zabytków i oryginalnego starego miasta, stolica Małopolski jest także silnym centrum technologiczno – biznesowym, siedzibą wielu przedsiębiorstw z branży BPO. Nasze biuro detektywistyczne w Krakowie zatrudnia jedynie licencjonowanych detektywów, którzy są specjalistami zarówno w sprawach gospodarczych, jak i prywatnych.

Detektywi z Krakowa na tropie przestępstw gospodarczych

Większość spraw gospodarczych, które prowadzą nasi detektywi z Krakowa dotyczy weryfikacji kontrahentów, sprawdzenia pracowników oraz kandydatów, a również zapobieganiu nieuczciwej konkurencji.

Biuro detektywistyczne w Krakowie – weryfikacja kontrahentów

Weryfikacja kontrahentów przez detektywów to istotne narzędzie zabezpieczające firmy przed nieuczciwymi klientami, dostawcami lub dystrybutorami. W Małopolsce działa ogromna liczba przedsiębiorstw, co otwiera szerokie pole do nadużyć. Nasze biuro detektywistyczne w Krakowie pomaga w takich sytuacjach, poprzez analizę sytuacji finansowej oraz majątkowej potencjalnych kooperantów, a także sprawdzenie ich moralności płatniczej. Przy kontraktach obciążonych dużym ryzykiem inwestycyjnym nasi detektywi z Krakowa sugerują również sprawdzenie struktury właścicielskiej przedsiębiorstw. Docieramy do historii tych osób w poszukiwaniu informacji, mogących świadczyć o nieuczciwości lub przywłaszczaniu majątku. Kolejnym krokiem są ustalenia majątkowe – detektywi w Krakowie i okolicach sprawdzają ruchomości i nieruchomości firmy, aby dowiedzieć się – czy w razie kłopotów możliwe będzie zabezpieczenie środków w celach egzekucyjnych. Poza twardymi danymi, weryfikowane są również opinie o danym podmiocie, jego wizerunek oraz potencjał publiczny.

Biuro detektywistyczne w Krakowie – sprawdzanie uczciwości pracowników i kandydatów

Częstym przypadkiem w Krakowie i okolicach, którym zajmują się detektywi jest sprawdzanie lojalności pracowników. Dosyć częste jest łamanie klauzuli zabraniającej pracy na rzecz firmy konkurencyjnej, jednak nieuczciwi pracownicy często omijają ten zakaz poprzez nieoficjalne wykonywanie obowiązków. W takiej sytuacji wskazane jest zgromadzenie niepodważalnych dowodów oraz materiałów, mogących posłużyć do celów postępowania sądowego. Takie materiały mogą być zebrane wyłącznie przez licencjonowanych detektywów, aby stanowiły pełnoprawne dokumenty. Wszyscy nasi detektywi z Krakowa posiadają ważne licencje.

Także kandydaci do pracy, a zwłaszcza Ci rekrutowani na kluczowe stanowiska, powinni być weryfikowani przed dopuszczeniem ich do poufnych informacji. Detektywi Lampart z Krakowa prowadzą działania sprawdzające prawdziwość danych podanych w CV, autentyczność referencji oraz ogólną opinię o potencjalnym pracowniku.

Współpraca z detektywami Lampart z miasta Kraków może uchronić przedsiębiorcę przed nieuczciwymi pracownikami, niedozwolonymi praktykami konkurencji, oraz niewypłacalnymi kontrahentami.

Biuro detektywistyczne Lampart Gdynia

Detektyw Gdynia

Gdynia jest miastem portowym o największym znaczeniu w Polsce. Jako istotny węzeł komunikacyjny i transportowy, stanowi centrum importu i exportu, handlu oraz logistyki. W sezonie Gdynia jest również pełna turystycznych atrakcji. Gdyński port stanowi także główny hub portowych przepraw do Skandynawii.   Bogata infrastruktura okołoportowa, liczne terminale przeładunkowe a także mnogość firm spedycyjnych sprawia, iż Gdynia jest centrum biznesu na Pomorzu. Wszystkie te czynniki powodują, że w Gdyni prowadzi się znaczną ilość detektywistycznych spraw biznesowych.

Biuro detektywistyczne Gdynia – zakres działań

Nasze biuro detektywistyczne w Gdyni prowadzi bardzo wiele działań operacyjnych dotyczących weryfikacji kontrahentów, audytu bezpieczeństwa oraz śledztw gospodarczych. Nasze działania obejmują także swym zakresem przeciwdziałanie nieuczciwej konkurencji oraz ustalenia majątkowe.

Detektywi z Gdyni zajmują się także poszukiwaniami ukrytego majątku, oraz wykrywaniem nieuczciwych kontrahentów, którzy nierzadko właśnie w tak dużym portowym mieście jak Gdynia „urywają trop”. Międzynarodowe środowisko umożliwia liczne machinacje oraz unikanie ciążących na nieuczciwym kontrahencie płatności, a także skuteczne niepłacenie tytułów wykonawczych. Właśnie w takich sytuacjach do akcji wkraczają detektywi Lampart na terenie miasta Gdynia. Każdy detektyw posiada ważną licencję Ministra Spraw Wewnętrznych, a zatem wszystkie zdobyte przez niego materiały i dokumenty mogą stanowić ważne dowody w postępowaniu sądowym. Detektywi z Gdyni na co dzień blisko współpracują z kancelariami prawnymi oraz komorniczymi, co pozwala na efektywną kooordynację prowadzonych działań i ich szybkie efekty.

Detektywi a bezpieczeństwo transakcji

Bezpieczeństwo firmy, a także przeprowadzanych przez nią transakcji jest jednym z filarów udanego biznesu. Dlatego we współpracy z naszymi detektywami z Gdyni bardzo istotne jest nie tylko reagowanie na bieżące trudne sytuacje, ale również prowadzenie działań prewencyjnych. Stąd też, częste wśród naszych klientów konsultacje przy zawieraniu kontraktów z nowymi kontrahentami. Dzięki naszemu członkostwu w World Association of Detectives posiadamy szeroką sieć kontaktów do biur detektywistycznych na całym świecie i możemy weryfikować takie dane o firmach jak ich powiązania osobowe i kapitałowe, stan majątkowy, zadłużenie, wypłacalność, moralność płatniczą i inne kwestie, które mogą okazać się kluczowe w udanym prowadzeniu wspólnych interesów. Takie działania pozwalają na wypracowanie bezpiecznego modelu biznesowego, który pozwala na udane funkcjonowanie przedsiębiorstwa i spokojną współpracę z kontrahentami.

Nasi detektywi z Gdyni działają poprzez warszawską centralę Lampart Detektywi. Oferują oni pełne spektrum usług Lampart Detektywi, nie tylko dla klientów korporacyjnych, ale również dla osób prywatnych i małych firm. Zapraszamy do kontaktu.

Detektyw Gdańsk

Lampart – Biuro detektywistyczne Gdańsk

Biuro detektywistyczne Lampart posiada także oddział w Gdańsku, na terenie którego nasi detektywi podejmują się zarówno spraw prywatnych, jak i biznesowych.

strona_rozmiar_v3

Działania operacyjne detektywów w Gdańsku

Gdańsk jest miastem zarówno turystycznym, jak i handlowym, co sprawia, że jest polem do szeroko pojętej działalności operacyjnej. Często to właśnie w Gdańsku, w licznych urokliwych hotelach i pensjonatach wspólny czas z kochankami spędzają niewierni małżonkowie, skuszeni romantycznym starym miastem pełnym przytulnych knajpek i bliskością piaszczystych plaż. Ich tropem podążają detektywi Lampart z Gdańska, aby udokumentować na zlecenie klientów przebieg zdarzeń. Nasze biuro detektywistyczne zajmuje się nie tylko obserwacją podejrzanych o zdradę, ale również dokumentowaniem ich poczynań. Taka dokumentacja w postaci sprawozdania, zdjęć, nagrań video może stanowić materiał dowodowy dla sądu, np. w przypadku rozwodu z orzeczeniem o winie. Dzięki istnieniu centrali biura detektywistycznego Lampart, nasi detektywi mogą składać zeznania w sądzie jako świadkowie, jeśli tylko sąd podejmie decyzję o ich wezwaniu – czy to w mieście Gdańsk, czy gdziekolwiek indziej.

control drone

Materiały dowodowe zbierane przez detektywów w Gdańsku

Rzesze turystów, liczne kawiarniane i restauracyjne ogródki, tłoczne plaże i molo w Gdańsku sprzyjają prowadzeniu obserwacji przez detektywa z naszego biura detektywistycznego. Takie okoliczności utrudniają dekonspirację detektywa prowadzącego czynności i na ogół pozwalają na zgromadzenie wartościowych materiałów dowodowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w wakacyjnej atmosferze Gdańska nawet ostrożni do tej pory kochankowie czują się bardziej rozluźnieni i swobodniej okazują sobie uczucia, co może zostać udokumentowane przez naszego detektywa. Również ze względu na pozorną anonimowość niewierni małżonkowie często wybierają Gdańsk na miejsce romantycznych weekendów we dwoje, czemu sprzyja także handlowy i biznesowy charakter miasta dający pretekst do udawania „delegacji” lub „spotkań biznesowych”. Co więcej hotele w Gdańsku i okolicznych kurortach są często wybierane jako miejsca, w których organizowane są tzw. wyjazdy integracyjne. Bardzo często podczas takich wyjazdów dochodzi do zdrady – dlatego nierzadko partnerzy podejrzewający, że w związku coś jest nie tak, ale nie posiadający konkretnych tropów lub podejrzeń, decydują się na obserwację w takich okolicznościach. Dzięki bogatemu doświadczeniu i sieci kontaktów działający pod przykrywką pracowników danego obiektu detektywi Lamparta w Gdańsku mogą prowadzić obserwację i gromadzić materiały dowodowe, dokumentując niepoprawne zachowania podczas imprez integracyjnych.

bartekciach1v3

Jak nawiązać współpracę z detektywem w mieście Gdańsk?

Jeżeli podejrzewacie Państwo, iż wasz małżonek może być niewierny, nieuczciwy albo prowadzić podwójne życie, a do zdarzeń tych dochodzi w mieście Gdańsk i okolicach – nie wahajcie się skontaktować z naszym biurem detektywistycznym poprzez centralę w Warszawie. Wszyscy nasi detektywi w Gdańsku posiadają ważne licencje detektywistyczne, a wszystkie podejmowane działania są w pełni zgodne z obowiązującym prawem.

Usługi detektywistyczne – ceny głównych usług

 

Przed nawiązaniem współpracy z biurem detektywistycznym, każdy klient zadaje sobie pytanie, ile właściwie kosztuje prywatny detektyw. Cena usług detektywistycznych jest zależna od specyfiki danego zadania, które stoi przed detektywem.

ile kosztuje detektyw

Ile kosztują usługi detektywistyczne – sprawy prywatne

Głównym rodzajem działalności detektywistycznej w sprawach prywatnych jest obserwacja, najczęściej dotyczy ona małżonków lub partnerów podejrzewanych o niewierność. Czasami obiektem obserwacji może być dorastające dziecko, które obraca się w nieciekawym towarzystwie lub narzeczona / narzeczony dorosłego już dziecka. Ile zatem kosztuje detektyw? Przede wszystkim cena zależy od długości obserwacji. W niektórych sprawach, kiedy np. podejrzenia o zdradę są sprecyzowane, i znane jest miejsce i czas, w którym dochodzi do aktów niewierności, czas obserwacji może być ograniczony do 10 godzin. Istnieją jednak okoliczności, kiedy obserwacja jest bardziej skomplikowana, przebiega w warunkach trudnych lub sprzyjających dekonspiracji, albo wymaga pokonywania długich tras. W takim przypadku cena wzrasta, gdyż większa jest ilość godzin, które detektyw musi spędzić na obserwacji. Ponadto, większy koszt pracy detektywa może wystąpić, gdy potrzebne są materiały dowodowe na potrzeby sądu, a czas potrzebny do ich uzyskania jest dłuższy – np. kiedy należy udokumentować poziom życia niepłacącego alimenty małżonka, lub sposób sprawowania opieki nad dzieckiem. Wtedy należy wykazać, że zgromadzone dokumenty nie były dziełem przypadku, a zatem należy je gromadzić przez dłuższy czas. W przypadku obserwacji powyżej 30 godzin, udzielamy rabatów oraz zniżek. Oprócz działań, których podstawą jest obserwacja, prywatny detektyw może podjąć się ustaleń, np. odnaleźć właściciela telefonu lub określić stan majątkowy, ilość i wartość posiadanych nieruchomości i ruchomości. Dużo więcej kosztuje detektyw zajmujący się poszukiwaniem osób.

 ile kosztują usługi detektywistyczne

Ile kosztuje detektyw specjalizujący się w sprawach gospodarczych.

Podobnie jak w przypadku działalności na potrzeby klientów prywatnych, koszt usługi zależy od potrzebnego nakładu czasu oraz pracy. W sprawach gospodarczych najwyższe ceny usług detektywistycznych dotyczą wywiadu gospodarczego. Oczywiście im większy jest badany podmiot, tym więcej nakładu pracy jest potrzebne przy zbieraniu informacji. W sprawach biznesowych częste są także ustalenia majątkowe, których koszt jest podobny jak w sprawach prywatnych. Częstą usługą jest sprawdzenie pomieszczeń pod kątem urządzeń rejestrujących dźwięk lub obraz, czyli podsłuchów lub mikrokamer. W podobny sposób sprawdzane są pojazdy. Koszty takich sprawdzeń nie są wysokie, stanowią jednakowoż inwestycję w bezpieczeństwo własne oraz firmy. Istotnym elementem bezpiecznego obiegu informacji są telefony, komputery i urządzenia mobilne. Detektyw może służyć pomocą w weryfikacji, czy na takich urządzeniach nie zainstalowano programu szpiegującego.

usługi detektywistyczne ceny

Ile więc kosztuje prywatny detektyw?

Aby mieć pewność, że potrzebna usługa będzie wykonana profesjonalnie i rzetelnie, nie należy kierować się najtańszą ofertą. Dobre wykonanie usługi wymaga czasu i należytej staranności, dlatego podstawowe ustalenie to koszt, co najmniej 1000 złotych. Obserwacja dziesięciogodzinna to koszt około 2 000 złotych.

Detektywistyka jako droga rozwoju zawodowego

 

 detektywistyka

Zawód detektyw jest marzeniem wielu osób. Jednak detektywistyka nie jest dziedziną dla każdego. Formalne kwalifikacje to otrzymanie licencji oraz wpis w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Minęły już czasy, kiedy wymagane było złożenie państwowego egzaminu detektywistycznego, jednak nadal wymagane są szkolenia oraz badania lekarskie i psychologiczne, a także opinia wydawana przez Policję.

Jeśli nie egzamin detektywistyczny, to co?

 

egzamin detektywistyczny

Skoro nie trzeba zdawać egzaminu aby zostać detektywem, co należy zrobić aby rozwijać karierę w detektywistyce? Zacznijmy od warunków, które należy spełnić. Przede wszystkim należy posiadać polskie obywatelstwo lub obywatelstwo innego unijnego państwa. Dopuszczalne jest również posiadanie prawa do podjęcia zatrudnienia lub prowadzenia działalności gospodarczej na terenie Polski. Istotny jest też wiek oraz wykształcenie – przyszły detektyw musi mieć ukończone 21 lat, oraz mieć ukończoną przynajmniej szkołę średnią. Ścisłe są wymagania dotyczące praworządności; osoba ubiegająca się o licencję musi mieć pełną zdolność do czynności prawnych, i nie może się przeciwko niej toczyć postępowanie o umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, a także nie była skazana prawomocnym wyrokiem za takie przestępstwa. Co więcej, o licencję detektywistyczną nie może ubiegać się osoba dyscyplinarnie zwolniona z Policji, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Biura Ochrony Rządu, wojska, prokuratury, sądu lub z innego urzędu administracji publicznej w Rzeczypospolitej Polskiej lub innym państwie, w okresie ostatnich 5 lat. Jeśli wyżej wymienione warunki są spełnione, można zacząć procedurę ubiegania się o wydanie licencji.

Krok od detektywistyki

detektywistyka

Przede wszystkim przyszły detektyw musi odbyć szkolenie z zakresu ochrony danych osobowych oraz informacji niejawnych, regulacji dotyczących praw i obowiązków detektywa, oraz zasad prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie usług detektywistycznych. Takie szkolenie można odbyć  Kolejnym krokiem jest uzyskanie pozytywnej opinii  komendanta powiatowego (rejonowego, miejskiego) Policji właściwego ze względu na miejsce zamieszkania, sporządzoną na podstawie aktualnie posiadanych informacji przez Policję albo – w przypadku obywatela innego państwa – przez organ odpowiedniego szczebla i kompetencji państwa, właściwego ze względu na miejsce zamieszkania. Do tych dokumentów należy dołączyć orzeczenie lekarskie o posiadaniu zdolności psychicznej do wykonywania czynności wymienionych w art. 2 ust. 1. Po otrzymaniu potwierdzenia  zapisu w rejestrze można rozpocząć działalność detektywistyczną.

Rozwód a dowody zdrady

 

Rozpad związku małżeńskiego jest procesem trudnym nie tylko emocjonalnie, ale również finansowo. Często praktyczna strona rozstania małżonków oznacza konieczność długiej batalii sądowej, zwłaszcza w sytuacji, gdy jedna ze stron jest przekonana o winie drugiej, i chce jej orzeczenia, np. ze względu na zdradę współmałżonka.

Rozwód z winy męża

oferta

Rozwód z orzeczeniem o winie małżonka jest często uzyskiwany, kiedy żona przedstawi dowody jego zdrady. Takie dowody mogą stanowić zdjęcia lub nagrania z kochanką, listy, maile lub smsy, a również zeznania wiarygodnych świadków. Zebranie dowodów zdrady nie jest sprawą prostą. Aby dowody miały wysoką jakość i były uznane przez sąd powinny być zebrane przez osoby do tego uprawnione. Na mocy ustawy detektyw może mieć dostęp do danych osobowych, a również może je przetwarzać. Dlatego też zebrane przez niego dowody na zdradę męża, takie jak zdjęcia z kochanką lub rachunki z hoteli czy restauracji sąd może włączyć do materiału dowodowego, i na tej podstawie orzec rozwód z winy niewiernego małżonka. Czasami zdarza się, że sąd powołuje detektywa na świadka.

Wtedy ma on ustawowy obowiązek pojawić się rozprawie i zeznawać prawdę. Ze względu na wysoki poziom profesjonalizmu i rzetelności Lampart Detektywi, przygotowywane przez nas sprawozdania są czytelne, przejrzyste i solidne, a zatem stanowią źródło wiarygodnych przesłanek do wyroku.

Pozostałe kwestie, które mogą być podstawą do wydania wyroku o rozwodzie z orzeczeniem o winie, to występowanie przemocy wobec współmałżonka i dzieci, a także opuszczenie rodziny, pijaństwo, agresja oraz brak łożenia na potrzeby rodziny. Przemoc może występować pod najłatwiejszą do udowodnienia postacią, czyli jako przemoc fizyczna. Trudniej jest jednak udowodnić przemoc psychiczną oraz ekonomiczną – jest to jednak możliwe, m.in. przez wywiad środowiskowy przeprowadzony przez licencjonowanych detektywów. Wtedy zbiera się zarówno dokumenty, np. wyciągi z konta, jak i zeznania świadków – np. sąsiadów, członków rodziny oraz przyjaciół i znajomych.

Jednak najczęstszym powodem gdy wyrok stanowi rozwód z orzeczeniem o winie jest zdrada.

Rozwód z winy żony

 dowody na zdradę

 

Przesłanki do wydania wyroku o rozwodzie z orzeczeniem o winie są takie same, niezależnie od płci małżonka. Jednak ze względu na wzorce kulturowe kobiety znacznie rzadziej są sprawcami przemocy fizycznej i ekonomicznej, z tej przyczyny też większość współpracy z detektywami opiera się na zadaniach polegających na udowodnieniu zdrady, jeżeli małżonkowi zależy na wyroku rozwodu z orzeczeniem o winie. Dowody zdrady przedstawiane w trakcie rozwodu to przede wszystkim zdjęcia, nagrania, dokumenty oraz zeznania świadków.  Licencjonowani detektywi gromadzą materiał dowodowy poprzez działania takie jak obserwacja oraz wywiad środowiskowy.
Rozwód z orzeczeniem o winie a zdrada

Zdrada jest najczęstszą przesłanką do wyroku rozwodowego z orzeczeniem o winie, jednak samo wystąpienie zdrady nie wystarczy. Dla sądu istotne są dowody winy, zdobyte w legalny sposób oraz o wysokiej jakości, którą gwarantuje zasada detektywów Lampart – Tylko Sprawdzone Informacje.

Detektyw – zawód dla prawdziwych profesjonalistów!

Wykonywanie zawodu detektywa jest marzeniem wielu osób, które chcą być niezależne i wieść zawodowe życie pełne przygód i wyzwań. Detektyw śledczy to niewątpliwie ciekawe zajęcie, jednak codzienność takiej pracy znacznie odbiega od serialowych wyobrażeń lub telewizyjnych doniesień.

detektyw śledczy

Zostań detektywem – jak się przygotować do zawodu

Działalność detektywistyczna w Polsce jest regulowana specjalnym aktem prawnym, czyli ustawą o usługach detektywistycznych. Określa ona prawa i obowiązki detektywów, precyzuje również proces zdobywania licencji. Aby zostać detektywem należy spełnić szereg warunków i uzyskać licencję w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, a jednym z koniecznych warunków jest ukończenie szkolenia detektywistycznego. Takie szkolenia prowadzi także Lampart pod marką zostandetektywem.pl.

detektyw

Zawód: śledczy

Mimo iż pozornie praca detektywa i policjanta z działu kryminalnego jest podobna, to jednak potrzebne kompetencje i umiejętności są zupełnie inne, tak samo jak prawa i zakres obowiązków. Policja zajmuje się przede wszystkim przypadkami łamania prawa, natomiast praca detektywa także polega na przywracaniu sprawiedliwości, jednak w sprawach związanych z ludzką krzywdą, lub w przypadku nieuczciwości w biznesie. Najczęściej zadaniem detektywa jest ustalenie potrzebnych informacji oraz udokumentowanie stanu rzeczywistego. Tak więc detektyw zamienia się w śledczego w sytuacji, gdy trzeba odkryć niewierność małżonka, lub nieuczciwość partnera biznesowego. Jego zadaniem jest robienie zdjęć, nagrywanie materiałów audio lub wideo oraz docieranie do dokumentacji i innych materiałów dowodowych.

detektyw śledczy

 

 

 

 

 

Obszar działalności detektywów można podzielić na sprawy dla klientów prywatnych oraz biznesowych. Klienci prywatni potrzebują pomocy detektywa w sprawach dotyczących niewierności małżeńskiej, poszukiwania osób zaginionych, ustalenia miejsc pobytu osób bliskich, a także ustalenia majątku, zwłaszcza ukrywanego. Detektyw może być pomocny także w kwestii spadków, ustalenia miejsca pracy oraz ustalenie numeru telefonu i innych danych kontaktowych. W przypadku klientów biznesowych praca detektywa polega na weryfikacji kontrahentów, ustaleniach majątkowych, sprawdzaniu przestrzegania klauzuli o lojalności, weryfikacji uczciwości pracowników i kandydatów do pracy. Zarówno klienci indywidualni, jak i instytucjonalni mogą potrzebować usług takich jak sprawdzenie urządzeń pod kątem aplikacji szpiegujących, sprawdzenia pomieszczeń pod kątem aparatury podsłuchowej lub pojazdów pod kątem lokalizatorów GPS.

detektyw śledczy

Codzienna praca detektywa

Praktyka codziennej pracy detektywa odbiega często od serialowej rzeczywistości. Mimo, iż praca ta przynosi satysfakcję  niesienia pomocy innym oraz stania po stronie sprawiedliwości, to często wymaga wielu godzin spędzonych za biurkiem podczas analizy dokumentacji oraz strategicznego przygotowania działań operacyjnych, lub długotrwałej obserwacji w terenie – często w niesprzyjających warunkach pogodowych. Czy warto jest być detektywem? Po odpowiedź zapraszamy na www.zostandetektywem.pl!

Poszukiwanie osób zaginionych

Poszukiwanie osoby zaginionej w Polsce

Tematyka osób zaginionych to jeden z najtrudniejszych obszarów pracy detektywa. Zaginięcia to zawsze walka z czasem, ogromne emocje najbliższych i wiele fałszywych tropów. Prowadzenie poszukiwań zaginionych wymaga koordynacji i doskonałej współpracy m.in. z Policją. Ważne jest również dokładne informowanie bliskich o przebiegu poszukiwań, gdyż na ogół są oni w bardzo złym stanie psychicznym. Istotną częścią poszukiwań bliskich jest współpraca z mediami, zarówno lokalnymi, jak i ogólnopolskimi, gdyż mogą one w istotny sposób przyczynić się do nagłośnienia sprawy, a tym samym zwiększyć szanse odnalezienia zaginionego. Jednak – jak pokazuje chociażby sprawa Ewy Tylman – nie zawsze medialny rozgłos przekłada się na sukces poszukiwań.

Jak znaleźć zaginioną osobę?

Kluczem do udanych poszukiwań osoby jest zrozumienie okoliczności, lub motywacji zniknięcia danej osoby. Na ogół zgłoszenie pojawia się, gdy rodzina nie wie jak znaleźć zaginioną osobę. Jednak przyczyny zaginięć są wielorakie. Częstym powodem jest poważna choroba, np. demencja – w takim przypadku osoba zaginiona traci orientację i po prostu gubi się w otoczeniu, raczej bez udziału osób trzecich. Nierzadko zaginięcie wiąże się z niebezpiecznym wypadkiem, kiedy ktoś traci życie wskutek tragicznego zbiegu okoliczności, np. – topi się, a ciało pozostaje nieodnalezione przez długi czas. Tak samo bywa, kiedy zaginiona osoba zostaje zamordowana, a jej ciało – ukryte. W przypadku porwań na ogół porywacze nawiązują kontakt, i przy dobrej strategii ofiarę można ocalić. Paradoksalnie najtrudniejsze są poszukiwania osób zaginionych w przypadku, gdy zniknięcie jest indywidualną decyzją osoby, i jest dobrze przygotowane. Najczęściej motywacją do zniknięcia są poważne problemy osobiste, porażki i przewlekłe trudności. Istotną rolą detektywa jest ustalenie okoliczności, które poprzedzały zniknięcie, gdyż pozwala to podjąć tropy mogące doprowadzić do osoby zaginionej lub ukrywającej się.

Poszukiwane osoby w Polsce

Policja prowadzi rejestr osób zaginionych, a fundacja „Itaka” pomaga rodzinom i bliskim w kontynuacji poszukiwań. Czasami odnalezienie zaginionego jest kwestią kilku dni lub tygodnia. Ponieważ poszukiwania zawsze są grą z czasem, im szybciej podjęta zostanie współpraca z Policją i detektywami, tym lepiej dla dobra poszukiwań. W Polsce co roku zaginionych jest około 20 000, jednak większość udaje się odnaleźć w ciągu pierwszych czternastu dni.

Poszukiwania bliskich

Zdarzają się również sytuacje, w których należy podjąć poszukiwania osób, które formalnie nie są zaginione. Czasem przez rodzinne konflikty lub nieporozumienia, ludzie tracą ze sobą kontakt i latami nie mają o sobie informacji. Wtedy podjęcie współpracy z detektywami pozwoli ustalić, czy wszystko jest w porządku, a także zdobyć informacje pozwalające na nawiązanie kontaktu. Takie poszukiwanie bliskich prowadzone jest przez detektywów, bez udziału Policji.

Jak udowodnić zdradę?

Zdrada i jej dowody

Niewierność współmałżonka jest jednym z najczęstszych powodów rozstań oraz rozwodów. Istnieją badania, mówiące, iż nawet połowa mężczyzn i jedna trzecia kobiet nie dochowuje wierności swoim stałym partnerom. W większości przypadków odkrycie zdrady partnera jest bardzo trudnym doświadczeniem i nierzadko prowadzi do rozstania. Na ogół jednak zdrada odkrywana jest stopniowo, kiedy jeden z partnerów podejrzewający zdradę rozpoczyna działania sprawdzające. Niestety działanie na własną rękę może tylko zwiększyć ostrożność niewiernego partnera, co zwłaszcza w przypadku konieczności uzyskania dowodów w celu przeprowadzenia rozwodu z orzeczeniem o winie, jest bardzo szkodliwe. Dlatego w przypadku uzasadnionych podejrzeń warto podjąć współpracę z detektywem.

 jak udowodnić zdradę

Detektyw a dowody zdrady

Kiedy warto podjąć kroki, aby zdradę udowodnić? Przede wszystkim, jeśli nie jest się absolutnie pewnym, ale odczuwa się głęboki niepokój wynikający z zachowania partnera. Niepokojących zachowań jest wiele, ale te szczególnie alarmujące to sytuacje, kiedy nie wiadomo gdzie i z kim partner przebywa, nagła zmiana sposobu dbania o siebie, zmniejszenie częstotliwości kontaktów seksualnych, niewyjaśnione głuche telefony, a także wysoka dbałość o zahasłowanie komputera i telefonu, wylogowywanie się z maila oraz portali społecznościowych. Wyraźnym sygnałem ostrzegawczym jest niechęć do wspólnego spędzania czasu i izolowanie się, brak zainteresowania i obojętność. To jednak nie wyłączne okoliczności kiedy warto sprawdzić wierność partnera.

Ważne jest również udowodnienie niewierności w sytuacji, gdy ma być ono podstawą do rozwodu, zwłaszcza takiego z orzeczeniem o winie zdradzającego małżonka.

Jak udowodnić mężowi zdradę? Jak udowodnić zdradę żonie?

Kwestia płci nie jest kluczowa w ustaleniach dotyczących niewierności. Mimo, iż mówi się, że kobiety  i mężczyźni zdradzają inaczej, to jednak sam schemat umawiania się, potajemnych spotkań oraz ukradkowych gestów jest ten sam. Przede wszystkim, aczkolwiek to bardzo trudne, należy opanować emocje i nie ujawniać swoich podejrzeń przed partnerem. Warto natomiast uważnie obserwować jego zachowania i dyskretnie je notować (np. pory powrotów do domu, godziny kiedy nie odbiera telefonu, terminy delegacji). Mając takie informacje można umówić się na spotkanie z detektywem, który zaplanuje obserwację pozwalającą na zdobycie dowodów zdrady w postaci zdjęć lub nagrań wideo. Detektyw pomoże także dobrać odpowiednią strategię dalszych kontaktów z partnerem, do momentu złożenia pozwu rozwodowego. To dopiero ten moment jest czasem na ujawnienie wiedzy o niewierności.

Doświadczenie zdrady jest niezwykle trudnym i stresogennym przeżyciem, dlatego warto w tym momencie powierzyć kwestie dowodowe specjalistom.

Narzędzia pracy detektywa

Narzędzia pracy detektywa

Współczesna technologia dostarcza wiele narzędzi, które detektywi wykorzystują w swojej pracy. Oczywiście stosowane przez nich techniki detektywistyczne pozostają wiedzą operacyjną, jednak częściowo można opisać stosowane technologie.

httpwww.lampart.co-oferta-oferta-dla-osob-prywatnych-sprawdzanie-wiarygodnosci-osob

Dozwolone techniki detektywistyczne

Zawód detektywa jest regulowany ustawą o usługach detektywistycznych, która dokładnie precyzuje, jakie techniki operacyjne są dozwolone i legalne. Należy być świadomym, że np. zakładanie podsłuchów bez zgody osób zainteresowanych jest czynnością zastrzeżoną dla służb, i licencjonowany detektyw nie może się podejmować takich zleceń. Natomiast dozwolone jest przetwarzanie danych osobowych bez wiedzy osób obserwowanych, a także czynności obserwacyjne oraz ich rejestracja za pomocą urządzeń rejestrujących dźwięk i/lub obraz. Istotne jest, że licencjonowany detektyw ma prawo posługiwać się urządzeniami służącymi do wykrywania nielegalnych urządzeń, a zatem musi wiedzieć np. jak zamontować lokalizator GPS w samochodzie, aby potem móc go wykryć za pomocą specjalistycznego sprzętu.

Materiały dowodowe dla sądu zebrane przez detektywa

Dzięki zastosowaniu technik detektywistycznych możliwe jest nie tylko ustalanie stanu faktycznego – np. czy wystąpiła zdrada małżeńska, ale również dokumentowanie rzeczywistości. Takie dokumenty pod postacią sprawozdań z czynności, zdjęć, nagrań wideo – mogą być wykorzystane, jako dowody w postępowaniu sądowym. Najczęściej takie materiały są zbierane podczas obserwacji, kiedy to detektyw rejestruje czynności i zachowania osoby obserwowanej. W przypadkach, gdy zadaniem detektywa jest np. wykrywanie podsłuchów lub lokalizatorów GPS materiałem dowodowym są zdjęcia, protokoły lub zapisy z urządzeń wykrywających sygnały nadawane przez urządzenia rejestrujące dźwięk lub emitujące sygnał do GPS.

Techniki detektywistyczne w codziennej praktyce detektywa

Dzięki zaawansowanej technologii praca detektywa stała się bezpieczniejsza i bardziej efektywna, a również trudniej jest detektywa zdekonspirować. To przede wszystkim zasługa zaawansowanej optyki, która pozwala na bardzo dokładną obserwację oraz rejestrację materiału. Wszelkie urządzenia, takie jak dyktafony lub kamery, są zminiaturyzowane i prawie niedostrzegalne. Wykrywanie podsłuchów lub GPS jest także możliwe dzięki niewielkim, łatwym do przenoszenia urządzeniom. Bardzo duże możliwości stwarza również zastosowanie dronów, które z pomocą licencjonowanych operatorów mogą zbierać materiały z powietrza oraz miejsc trudnodostępnych.

3

Technika detektywistyczna a praca detektywa

Zaawansowana technologia oraz nowoczesne techniki detektywistyczne zwiększają skuteczność działań detektywów, a także ich bezpieczeństwo. Szczególnie istotne jest stosowanie ich zgodnie z ustawą i obowiązującymi przepisami. Technologia jest pomocą w pracy detektywa, jednak to jego umiejętności oraz standardy etyczne są kluczem do sukcesu.

Jak sprawdzić wierność partnera – Detektywi Lampart

Prasa popularna, zwłaszcza ta przeznaczona dla kobiet, pełna jest artykułów zatytułowanych „Jak sprawdzić faceta, czy jest wierny?” oraz porad dotyczących „znaków ostrzegawczych” sygnalizujących niewierność partnera. Jednak w rzeczywistości sprawdzenie wierności partnera jest dużo bardziej skomplikowane, i wymaga dobrze opracowanej strategii i ogromnej dyskrecji działania.

Kiedy warto sprawdzić wierność partnera?

Relacje międzyludzkie, zwłaszcza te dotyczące miłości, lojalności oraz wierności to bardzo delikatne kwestie, mają jednak ogromne znaczenie dla poczucia szczęścia i dobrostanu psychicznego. Właściwie we wszystkich długotrwałych relacjach pojawiają się kryzysy, które czasem mogą doprowadzić do zdrady. Jak jednak rozróżnić podejrzenia mające podstawy w rzeczywistości, od tych nieracjonalnych? Oczywiście wiele zależy od rodzaju relacji oraz bliskości między partnerami. Sprawdzenie wierności partnera warto rozpocząć w momencie, gdy naprawdę pojawiają się przesłanki wskazujące na wystąpienie romansu. Wbrew artykułom „Jak sprawdzić faceta, czy jest wierny?” przeszukiwanie telefonu, emaila lub portali społecznościowych nie jest dobrym pierwszym ruchem. Początkowo należy obserwować zachowania partnera, pod kątem spędzania czasu – czy zwiększa się ilość godzin spędzanych w pracy, lub na kolacjach biznesowych, czy częstsze są delegacje lub wyjazdy weekendowe, czy zawsze ma przy sobie telefon lub zakłada hasła na komputer / tablet i nie chce ich udostępnić. Jeśli następuje zmiana w zachowaniu, to należy to zawsze traktować jako sygnał ostrzegawczy, który może prowadzić do sprawdzenia wierności partnera.

W jaki sposób sprawdzić wierność partnera?

Najskuteczniejszym sposobem sprawdzenia wierności partnera jest obserwacja. Jednak przeprowadzana przez osobę zainteresowaną, lub kogoś znajomego, np. koleżankę może mieć skutek odwrotny – obudzi czujność partnera, który stanie się bardzo ostrożny. Takich sytuacji należy unikać. Najpewniejszą opcją jest zatrudnienie licencjonowanego detektywa, który zgodnie z ustawą może prowadzić czynności obserwacyjne, a również dokumentować je. Jeżeli uzyska dowody zdrady, to mogą one w sądzie stanowić materiał dowodowy, na podstawie którego sąd może orzec o winie niewiernego małżonka.

Jak wygląda współpraca z detektywami Lampart?

Aby sprawdzić wierność partnera należy skontaktować z Opiekunem Klienta Lampart, dzwoniąc na numer infolinii +698 679 679 lub wysyłając mail na adres detektywi@lampart.co. Zależnie od okoliczności Opiekun Klienta przygotuje najlepszą strategię działań operacyjnych. Możliwe jest, że przed rozpoczęciem obserwacji Klient zostanie poproszony o zanotowanie pewnych szczegółów. Należy pamiętać, że sprawdzenie wierności partnera musi być przeprowadzone przy zachowaniu dużej dyskrecji, dlatego należy być ostrożnym, aby partner nie dowiedział się o współpracy z biurem detektywistycznym. Klienci Lampart Detektywi mogą być pewni, iż otrzymają tylko sprawdzone informacje i potwierdzenie, lub zaprzeczenie zdrady poparte dowodami w postaci zdjęć i nagrań video. Mogą także liczyć na życzliwą, profesjonalną oraz dyskretną obsługę.

jak sprawdzić wierność partnera

Jeżeli masz wątpliwości, że Twój partner dochowuje Ci wierności – skontaktuj się z Nami.

Wywiad gospodarczy – artykuł w wersji skróconej ukazał się w Gazecie Finansowej

Jakie informacje zawierają raporty przygotowywane przez wywiadownie gospodarcze? Kto może skorzystać z takich usług? Kiedy warto zacząć z nich skorzystać?

  Wywiadownia gospodarcza – kiedy korzystać z jej usług?

Raporty wywiadowni gospodarczych zawierają szereg wiadomości o firmie, a ich zakres i profil zależy od konkretnego zapotrzebowania, czyli sytuacji danej firmy. Zadaniem wywiadowni gospodarczych jest sprawdzanie wiarygodności firmy. Główny zakres takiego raportu to ocena kondycji i wiarygodności finansowej, posiadanego majątku, potencjału produkcyjnego lub operacyjnego, a także funkcjonowania w zgodzie z obowiązującymi przepisami i normami. Raport powinien zawierać wszelkie dostępne informacje o firmie, takie jak: dane rejestrowe, struktura własności oraz powiązania kapitałowe, skład zarządu i rady nadzorczej oraz powiązania osobowe, wnioski o upadłość lub likwidację firmy. Istotnym jego elementem jest również weryfikacja potencjalnych zagrożeń. Analiza wiarygodności firmy może także obejmować informacje dotyczące przewagi konkurencyjnej, określenie wrażliwych punktów i podatności na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne, takie jak: oszustwa, utrata płynności finansowej, działania na niekorzyść spółki lub partnera. Raport może również zawierać dane osobowe dotyczące zarządu lub pracowników spółki, jeżeli tzw. czynnik ludzki stanowi źródło ryzyka, np. w sytuacjach, gdy postawa moralna danej osoby jest wątpliwa, lub ma ona złą opinię w środowisku. Czasami przygotowywany jest raport pogłębiony, czyli tzw. due dilligence. Jest to kompleksowe i wszechstronne opracowanie na temat wszelkich aspektów funkcjonowania przedsiębiorstwa – sytuacji fiskalnej i prawnej, struktury i organizacji, zasobów ludzkich oraz materialnych i zarządzania nimi, potencjału technologicznego, kapitału intelektualnego, pozycji handlowej, kondycji finansowej oraz otoczenia i konkurencji. Jej celem jest identyfikacja zarówno ryzyka, jak i potencjału, co ma szczególne znaczenie przy podejmowaniu decyzji o transakcjach kapitałowych, przejęciach przedsiębiorstw lub sprzedaży udziałów.

Sprawdzanie wiarygodności firmy – inwestycja w bezpieczeństwo.

Raporty wywiadowni gospodarczych przeznaczone są przede wszystkim dla przedsiębiorców, którzy planują podjąć współpracę z nowym podmiotem. W przypadku współpracy jednorazowej informacje pozyskiwane z ogólnodostępnych źródeł, internetowe opinie lub certyfikacje są wystarczające. Natomiast w przypadku wzrostu stopnia wzajemnego zaangażowania finansowego i chęci wzajemnego zaufania, wzrasta także ryzyko potencjalnych strat, również organizacyjnych czy wizerunkowych. Wtedy sprawdzenie wiarygodności jest inwestycją we własne bezpieczeństwo. W tym przypadku warto sięgnąć po usługi wywiadowni gospodarczej. Przedsiębiorcom potrzebna jest ochrona własnych interesów przed potencjalnym zagrożeniem płynącym ze współpracy z niepewnym podmiotem. Nieujawnione wcześniej fakty mogą mieć poważny wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa i doprowadzić do poważnych strat i kłopotów. Eliminacja takiego ryzyka jest rodzajem inwestycji, zwłaszcza dla firm o ugruntowanej pozycji na rynku, cieszących się dobrą opinią i ceniących własny wizerunek. Podobne zapotrzebowanie mogą mieć inwestorzy. W tym przypadku najczęściej wybieraną opcją jest pogłębiona analiza podmiotu, czyli tzw. due dilligence. Wiarygodność firmy ma kluczowe  znaczenie dla powodzenia wspólnych projektów.

Mniej popularne jest korzystanie z wywiadowni przez konsumentów prywatnych, aczkolwiek jest to wskazane w przypadku jakichkolwiek większych inwestycji. Weryfikacja rzetelności dewelopera lub firmy prowadzącej fundusz inwestycyjny to najlepszy sposób zabezpieczenia swoich interesów konsumenckich. Sprawdzenie wiarygodności firmy może konsumenta ochronić przed potężnymi stratami, czasami w grę wchodzi wręcz dorobek życia.

Kiedy sprawdzać wiarygodność firmy?

Do wywiadowni warto się zgłosić w momencie, kiedy firma postanawia nawiązać współpracę z nowym kontrahentem – zarówno, kiedy jest to dostawca usług, jak i nowy klient. Z pewnością wywiad gospodarczy jest niezbędny dla inwestorów, zwłaszcza takich, którzy wchodzą na nieznany sobie rynek lub sektor gospodarczy, i muszą zweryfikować wiarygodność firmy. Właściwie w każdym przypadku – firmy oraz osoby prywatnej, zawsze, kiedy należy podjąć decyzję o powierzeniu podmiotowi zewnętrznemu znaczącej ilości pieniędzy lub innych wartościowych zasobów, dla zabezpieczenia się przed ewentualnymi stratami należy sięgnąć po raport z wywiadu gospodarczego. Wiarygodność firmy jest kluczowa dla powodzenia każdego projektu.

Dedykowani detektywi Lampart są ekspertami wywiadu gospodarczego. Jest to narzędzie przede wszystkim prewencyjne i należy je traktować, jako inwestycję, tak samo jak ubezpieczenie. Taki raport może wykazać potencjalne ryzyko oraz istniejące nieprawidłowości w funkcjonowaniu podmiotu, i uchronić przed ogromnymi stratami.

Działamy w zgodzie z prawem

W świetle ostatnich doniesień medialnych o wątpliwych prawnie praktykach detektywów opłacających informatorów pracujących w organach państwowych, chcemy przestrzec wszystkich potencjalnych klientów przed współpracą z nierzetelnymi partnerami. Usługi detektywistyczne muszą być wykonywane zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi.  Ostrzegamy przed detektywami, którzy oferują nielegalne usługi, np. podsłuch lub inne czynności zastrzeżone dla służb państwowych. Konsekwencje zlecania takich czynności ponoszą nie tylko nierzetelni detektywi, ale również ich zleceniodawcy.

Wszyscy detektywi Lamparta przechodzą profesjonalne szkolenia, a wszystkie prowadzone przez nas działania konsultowane są z prawnikami. Każde realizowane przez nas zlecenie wykonują detektywi  w oparciu o wydane zezwolenia i licencje Ministra Spraw Wewnętrznych oraz zgodnie z prawem.

Dbaj o swoje interesy, wybieraj tylko rzetelnych partnerów.

015_20150520_Lampart_detektywi_part2_0462_bez_lukow_swiatla_usuniecie_odbic

Grupa Lampart skutecznie działa na Pomorzu i Dolnym Śląsku

W maju zakończyliśmy skomplikowane zlecenie, polegające na przejęciu od nieuczciwych najemców obiektów dla ich prawomocnego właściciela – Funduszu Wczasów Pracowniczych Sp. z. o.o.

Czynności operacyjne prowadziliśmy równolegle w Jastrzębiej Górze, gdzie dla naszego klienta odzyskaliśmy ośrodek wypoczynkowy Jubilat, oraz w Szklarskiej Porębie, gdzie przejęliśmy obiekt „Sudety”.

Lampart zapewnił obsługę wywiadowczą, prawną oraz komorniczą, a także wykonał wszystkie czynności operacyjne. Podczas czynności zapewniliśmy także ochronę osobistą, oraz ochronę przejmowanych obiektów.

Cała akcja zakończyła się ogromnym sukcesem. Cieszymy się, że dzięki nam te piękne ośrodki wróciły do prawowitych właścicieli.

122_20150520_Lampart_detektywi_part2_0296

Współpraca z kolegami z Hiszpanii

Niedawno detektywi Lamparta wykonali analizę ryzyka oraz zagrożeń na zlecenie hiszpańskiej grupy detektywistycznej Bunkerdetect, która tak samo jak my jest członkiem stowarzyszenia World Association of Detectives. Współpraca z hiszpańskimi kolegami układała się znakomicie.

Kolejny sukces detektywów Lamparta!

W Lublinie udało się nam zdemaskować oszusta, który podawał się za funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. Pomimo jedynie szczątkowych informacji oraz fałszywej tożsamości, po dwóch tygodniach udało nam się ustalić miejsce zamieszkania oraz prawdziwe dane personalne mężczyzny. Przestrzegamy przed osobami, które w celu uzyskania korzyści majątkowych, podszywają się pod funkcjonariuszy służb mundurowych.

boro_1

NIK o poszukiwaniu zaginionych

Z roku na rok bez śladu ginie w Polsce coraz więcej ludzi. Policja stworzyła spójny system poszukiwania osób zaginionych. Przyjęte procedury bywają jednak niedokładnie stosowane przez niewystarczająco przeszkolonych policjantów, którzy nie zawsze właściwie klasyfikują zaginięcia. To sprawia, że niekiedy poszukiwania rozpoczynają się zbyt późno zwłaszcza w sytuacjach, w których decydującą rolę gra czas. Opóźnienia bywają wówczas nie do naprawienia.

Z policyjnych statystyk wynika, że każdego roku w Polsce ginie ok. 17 – 20 tys. osób, z których nigdy nie odnajduje się ok. 2 tys. Szczególnie niepokoi, że od trzech lat liczba zaginięć wzrasta co roku o kolejne 2 tys.

liczba-zgloszonych-zaginiec

W Polsce stworzono system poszukiwań osób zaginionych. Od 2013 r. w Komendzie Głównej Policji działa Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, odpowiedzialne za koordynację, analizę i bezpośrednie poszukiwanie osób zaginionych w całym kraju. Policja wprowadziła specjalnie opracowane procedury postępowania, m.in. zdefiniowała trzy kategorie zaginięć. Do każdej kategorii przyporządkowano oddzielne, odpowiednio sprofilowane grupy czynności, jakie powinny być podjęte w ramach poszukiwań prowadzonych w danej kategorii. Dokładnie określono także katalog danych, które policjant przyjmujący zgłoszenie powinien ustalić. Dodatkowo podczas nowelizacji ustawy o Policji (październik 2014 r.) zadbano o wprowadzenie zapisów prawnych, ułatwiających policjantom pracę, m.in. obecnie mogą oni tworzyć i przetwarzać bazy danych zawierające kody DNA osób zaginionych. Brak takiej bazy utrudniał wcześniej np. ustalenie, że odnaleziono ciało osoby poszukiwanej. Do tej pory istniała jedynie baza zwłok niezidentyfikowanych (NN). Policjanci każdorazowo po ustaleniu kodu DNA osoby zaginionej składali wnioski o przeszukanie bazy NN zwłok. Gdy dane nie pasowały, co jakiś czas trzeba było powtarzać procedurę. Teraz, dzięki możliwości przetwarzania informacji o kodzie DNA osoby zaginionej, może się to odbywać automatycznie. Kontrola NIK wykazała jednak, że mimo wprowadzenia rozwiązań systemowych i jasnych procedur nadal występowały nieprawidłowości przy poszukiwaniu osób zaginionych.

Groźne skutki błędnej kwalifikacji

NIK zwraca przede wszystkim uwagę, na błędne kwalifikowanie osób zaginionych do jednej z trzech kategorii procedur. W niemal połowie jednostek policji objętych kontrolą (12 z 29) funkcjonariusze nie potrafili nadać zgłaszanej sprawie kategorii adekwatnej do okoliczności zaginięcia. Co najgorsze, najczęściej powtarzany błąd dotyczył przypisania zaginionego do zbyt niskiej kategorii. I tak np. osoby zaginione, które powinny zostać zakwalifikowane do kategorii pierwszej-najwyższej, wskazującej na zagrożenie ich życia lub zdrowia, były kwalifikowane do kategorii drugiej, czyli niższej, wymagającej zupełnie innych, łagodniejszych procedur, co diametralnie zmieniało sposób postępowania na niekorzyść zaginionego. To ustalenie NIK znajduje potwierdzenie m.in. w Raporcie Fundacji ITAKA, który stwierdza, że policja wykazuje nadmierną powściągliwość w nadawaniu pierwszej kategorii zaginięć.

Przykładem takiej sytuacji może być chociażby głośne zaginięcie Iwony Wieczorek w lipcu 2010 r. w Sopocie. Kontrola przeprowadzona w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie wskazuje, że tej sprawie nadano kategorię drugą, podczas gdy z okoliczności wynikało jasno, że należało zastosować kategorię pierwszą. Bowiem zaginiona nagle opuściła ostatnie miejsce swojego pobytu, w okolicznościach uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa albo zagrożenia jej życia. W konsekwencji nadania niewłaściwej kategorii poszukiwań nie podjęto niezwłocznie po przyjęciu zawiadomienia. Ponadto nie przeprowadzono także od razu:

  • penetracji terenu ostatniego miejsca pobytu zaginionej z wykorzystaniem sił i środków innych jednostek policji. Zrobiono to dopiero po trzech dniach od daty zawiadomienia o zaginięciu. Zbyt późno także , bo dopiero po 10 dniach, użyto psów szkolonych  do odnajdywania zwłok;
  • sprawdzenia szpitali, pogotowia ratunkowego, noclegowni w rejonie miejsca zaginięcia;
  • lustracji ostatniego miejsca pobytu osoby zaginionej w celu zabezpieczenia śladów i dowodów.

Nie zarejestrowano także w ewidencji policyjnej fotografii zaginionej ani przedmiotów i dokumentów, które miała przy sobie; nie opublikowano informacji o poszukiwaniu zaginionej w środkach masowego przekazu, ani nie zabezpieczono od razu monitoringu w obiektach znajdujących się na trasie prawdopodobnego przejścia zaginionej z Sopotu do Gdańska Jelitkowo (zrobiono to dopiero po siedmiu dniach, dlatego monitoring prowadzony przez hotele, które przechowywały go tylko od kilkunastu godzin do kilku dni, został bezpowrotnie utracony).

Iwona Wieczorek zaginęła pięć lat temu i do tej pory jej nie odnaleziono.

Na bakier z procedurami

Według danych Fundacji ITAKA 30 proc. rodzin zaginionych miało trudności ze zgłoszeniem zaginięcia na policję. Równocześnie, jak ustaliła NIK, nie zawsze po przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze przystępowali do działania. Kontrola wskazała cztery skrajne przypadki, w których zwlekano z rozpoczęciem poszukiwań. Na przykład w Komisariacie Policji w Chęcinach od czasu zarejestrowania osoby zaginionej przez 200 dni nie podjęto żadnych działań, a w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie w przypadku jednego zaginięcia nic nie zrobiono przez 256 dni.

Zdarzało się także, że funkcjonariusze nie w każdym przypadku publikowali wizerunek osoby zaginionej na stronie internetowej Komendy Głównej Policji oraz w środkach masowego przekazu lub nie zabezpieczali nagrań z monitoringu i nie sprawdzali ostatniego miejsca pobytu osoby zaginionej. W trzech jednostkach policji nie ustalono, czy osoba zaginiona nie przebywa w szpitalu lub innej placówce opieki medycznej. Z drugiej strony zdarza się, że to policja ma problemy z uzyskaniem informacji o osobie zaginionej, np. z ewidencji świadczeń medycznych prowadzonych przez NFZ (Komisariat w Otmuchowie czekał na odpowiedź z NFZ 37 dni, a Komenda Powiatowa Policji w Cieszynie w jednym przypadku w ogóle nie otrzymała odpowiedzi).

NIK zauważa, że poszukiwanie zaginionych byłoby skuteczniejsze, gdyby szpitale były zobowiązane do automatycznego informowania policji o przyjętych osobach o nieustalonej tożsamości, lub osobach nieprzytomnych bądź niezdolnych do zrozumienia informacji albo takich, które nie ukończyły 16 lat. Taki system przekazywania informacji o hospitalizowanych przez placówki zdrowia do urzędów gmin działa w przypadku przeprowadzenia wyborów i aktualizacji spisu wyborców. Brak automatycznego systemu przekazywania policji danych o tego rodzaju pacjentach w wielu wypadkach wydłuża lub komplikuje poszukiwania, które w rzeczywistości mogłyby zakończyć się dużo szybciej.

W akcjach poszukiwawczych bardzo pomocne są obecnie badania kodu DNA zaginionych, które zestawia się z kodami DNA niezidentyfikowanych zwłok. NIK  wykazała jednak nieprawidłowości w zakresie pobierania przez policjantów materiału genetycznego zaginionych. W 12 na 29 skontrolowanych jednostek materiału nie pobierano wcale lub robiono to za późno. Przyczyną jest niewystarczające przeszkolenie funkcjonariuszy oraz niedostateczne zaopatrzenie ich w odpowiedni sprzęt.

Nierzetelne wprowadzanie danych do KSIP

Mimo iż Komendant Główny Policji jednoznacznie określił zakres informacji, które w przypadku zaginięcia należy zarejestrować w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji (KSIP), kontrola NIK wykazała, że nie zawsze robiono to rzetelnie. Jak ustalili kontrolerzy, z powodu braku nadzoru oraz lekceważenia obowiązków służbowych przez policjantów w Krajowym Systemie brakowało chociażby tak podstawowych danych, jak np. numery PESEL osób zaginionych, informacje o stanie zdrowia czy okolicznościach zaginięcia. Nieprawidłowości występowały także przy rejestrowaniu NN zwłok. W 11 proc. wszystkich skontrolowanych spraw nie rejestrowano takich danych, jak: fotografie, przybliżone daty zgonu, rysopis, znaki szczególne.

Podczas kontroli ustalono także przypadki, w których nie wprowadzono do Systemu informacji o zakończeniu poszukiwań osoby zaginionej, i w konsekwencji angażowano ludzi i sprzęt do zakończonych już spraw. Sytuacja taka miała miejsce np. w Komisariacie Policji w Chęcinach – wysłano patrol, aby sprawdził, czy zaginionego nie ma w miejscu zamieszkania, podczas gdy on sam był już w ośrodku wychowawczym.

Pozapolicyjne grupy poszukiwawcze

W Komendzie Głównej Policji utworzono bazę danych, zawierającą informacje na temat działających na zasadzie stowarzyszeń pozapolicyjnych grup ratowniczo-poszukiwawczych z psami. Zdaniem NIK policja nie korzysta w pełni z pomocy tych grup. Nie ustalono bowiem jasnych zasad, regulujących włączania ich do policyjnych akcji poszukiwawczych. Często grupy te zostają uruchomione dopiero po wielu godzinach od zdarzenia.

Taką sytuację wykazała kontrola NIK. We wrześniu 2013 r. ok. godz. 17 w Komendzie Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim przyjęto zawiadomienie, że ok. godz. 13.00 zaginęło 6-letnie autystyczne dziecko. Ze względu na spadek temperatury i zapadający zmrok ok godz. 19 Komenda zgłosiła zapotrzebowanie na użycie psów. Stowarzyszenie Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami „STORAT”, znajdujące się najbliżej miejsca poszukiwań, zadeklarowało gotowość działania ok. godz. 21. O zaginięciu dziecka dowiedziało się z mediów. Dopiero po godz. 23 zapadła decyzja o włączeniu do akcji grupy „STORAT”, równolegle z grupą poszukiwawczo – ratowniczą z Łodzi. W konsekwencji obie grupy z psami rozpoczęły poszukiwania o 1.30. Na szczęście historia ma szczęśliwy finał – nad ranem dziecko odnaleziono.

Brakuje szkoleń…

NIK zauważa, że jedną z przyczyn nieprawidłowości powstałych przy poszukiwaniu zaginionych i identyfikacji zwłok jest niewystarczające przeszkolenie policjantów. W siedmiu na 29 kontrolowanych jednostek, szkoleń nie było wcale, natomiast w pięciu były one niewystarczające. Ustalenia kontroli są zgodne z opinią samych policjantów. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła anonimowe badanie ankietowe, z których wynika, że 30 proc. przepytanych policjantów uznało system szkolenia z zakresu poszukiwań osób zaginionych za zły, a prawie połowa stwierdziła, że dostęp do szkoleń tego rodzaju jest niewystarczający. Przy czym aż 90 proc. ankietowanych wysoko oceniło przydatność prowadzonych szkoleń w codziennej służbie.

…i odpowiedniego nadzoru

Jednostki policji prowadzące poszukiwania osób zaginionych mają obowiązek sporządzania i przekazywania do właściwych komend wojewódzkich policji szczegółowych raportów dotyczących prowadzonych działań. W raportach powinny się znaleźć analizy sytuacji z wnioskami i planem poszukiwań.     Tymczasem w 1/3 skontrolowanych jednostkach policji nie przygotowywano i nie przekazywano takich informacji. W ten sposób koordynatorzy ds. poszukiwań w komendach wojewódzkich policji, odcięci od informacji dotyczących zaginięć, nie mogli rzetelnie nadzorować akcji, o których nie wiedzieli.

Wnioski

Problem zaginięć jest przedmiotem ożywionej debaty publicznej, zarówno ze względu na skalę jak i wrażliwy charakter zjawiska. Najwyższa Izba Kontroli wyraża nadzieję, że ustalenia zawarte w informacji o wynikach kontroli zostaną wykorzystane przez właściwe organy Państwa i przyczynią się do zwiększenia skuteczności poszukiwań osób zaginionych.

Ustalenia kontroli wykazały nieprawidłowości o charakterze systemowym i w związku z tym NIK sformułowała wnioski mające na celu poprawę funkcjonowania systemu poszukiwań osób zaginionych w Polsce:

do Ministra Spraw Wewnętrznych

-o wprowadzenie obowiązku informowania policji przez placówki medyczne o przebywaniu u nich osób o nieustalonej tożsamości, osób nieprzytomnych bądź niezdolnych do zrozumienia informacji lub takich, które nie ukończyły 16 lat;

do Komendanta Głównego Policji

– o zintensyfikowanie szkoleń policjantów, którzy zajmują się poszukiwaniami osób zaginionych oraz identyfikacją NN zwłok, w szczególności w zakresie nadawania kategorii osobom zaginionym oraz wykorzystywania badań genetycznych;

– o określenie zasad współpracy Centrum Poszukiwania Osób Zaginionych z grupami poszukiwawczo-ratowniczymi;

– o usprawnienie współpracy policji z prokuraturą przy prowadzeniu identyfikacji NN zwłok.

Źródło: //www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-poszukiwaniu-zaginionych.html

 

Kampania edukacyjna Biura detektywistycznego Lampart

LAMPART BANER 2 750 x200

Wystartowaliśmy z kampanią edukacyjną obejmującą swoim zasięgiem całe Mazowsze. Region podzieliliśmy jednak na trzy części, żeby dotrzeć stopniowo do wszystkich odbiorców z całego województwa. Zaczęliśmy od północy, następnie na początku kwietnia będziemy widoczni w Warszawie i jej okolicach, a całą akcję zakończymy na południu, wraz z końcem przyszłego miesiąca. Od połowy marca nasze reklamy, wywiady i artykuły można już zobaczyć między innymi w:

www.mazowieckiemedia.pl; www.kuriermakowski.pl; www.kuriermlawski.pl; www.kurierostrolecki.pl; www.kurierpultuski.pl; www.kurierprzasnyski.pl; www.kurierzurominski.pl; plockcafe.pl; plocek.pl; praca.plock.fm; petroecho.pl; www.extra-plonsk.pl; ciechanowinaczej.pl; pultuskinaczej.pl; tp.com.pl; PortalPłock.pl; eprzasnysz.pl; pultuszczak.pl, moja-ostroleka.pl.

Kampania ma na celu przybliżenie odbiorcom kanonów zawodu detektywa, który to w ramach nowelizacji ustawy został jednym z zawodów uwolnionych od konieczności przechodzenia egzaminów i kursów państwowych. Ponadto chcemy również przekazać wiedzę niezbędną do dokonania wyboru właściwego detektywa i poznania jego specyfiki pracy.

Podmioty medialne zainteresowane kwestią współpracy w ramach kampanii proszone są o kontakt na  skrzynkę emailową: media@lampart.co

[Gazeta Finansowa] Dlaczego warto korzystać z wywiadu gospodarczego ?

Wywiad gospodarczy wobec innych firm i wobec firmy własnej.

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów pracy firm detektywistycznych na rzecz biznesu jest wywiad gospodarczy. Z reguły dotyczy on pozyskiwania informacji o podmiotach ze źródeł ogólnodostępnych, w szczególności weryfikację dokumentów rejestrowych i finansowych (o ile zostały opublikowane), analizę historii podmiotu, powiązań osobowych i kapitałowych oraz poznanie opinii na rynku. Chcąc szerzej poznać przyszłego partnera biznesowego albo konkurenta należy sprawdzić dany podmiot pod kątem oceny jego wiarygodności finansowej, posiadanego majątku, możliwości produkcyjnych czy przestrzegania norm i obowiązującego prawa.

Zakres usług związanych z wywiadem gospodarczym jest bardzo szeroki
i uzależniony prawie wyłącznie od potrzeb zleceniodawcy. Jedynym ograniczeniem jest ich zgodność z obowiązującym prawem, które wprost nie reguluje kwestii wywiadu gospodarczego. Istnieje jednak szereg aktów prawnych, które stanowią ograniczenie w prowadzeniu wywiadu gospodarczego. Związane są one z regulacjami m.in dot. pozyskiwania informacji oraz ochrony informacji.

• Ustawa, z dnia 6 lipca 2001 r. o usługach detektywistycznych
• Ustawa z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej,
• Ustawa z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczej i wymianie danych gospodarczych,
• Ustawa z 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe,
• Ustawa z dnia 15 września 2000 roku – Kodeks spółek handlowych,
• Ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym,
• Ustawa z dnia 6 grudnia 1996 roku o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów,
• Ustawa z dnia 29 września 1994 roku o rachunkowości,
• Ustawa z 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji,
• Ustawa z 5 sierpnia 2010 roku z o ochronie informacji niejawnych,
• Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych.

Co Analizują wywiadownie ?
Dzięki umiejętnościom oraz swoim uprawnieniom podmiot realizujący wywiad gospodarczy może dodatkowo poszerzyć usługę o działania terenowe (np. obserwację). Ma ona na celu uzyskanie wszechstronnych informacji dotyczących przewagi konkurencyjnej, zdefiniowania słabych stron analizowanego podmiotu, tworzenia procedur ochrony przedsiębiorstwa oraz wyeliminowania zaistniałych zagrożeń takich jak: wrogie przejęcie przedsiębiorstw, oszustwa, kradzieże, działania na niekorzyść spółki lub partnera.
Charakterystyka zarządu, jej kręgosłup moralny, doświadczenie pracowników czy standardy jakimi kieruje się dana firma to również ważne informacje pozyskiwane do analizy. Nieujawnione w przyszłości mogą negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie przedsiębiorstwa czy jego wizerunek i doprowadzić do realnych strat.

Oczywiście firmy zajmujące się wywiadem gospodarczym (pot. wywiadownie) nie zdradzą nam swoich technik pracy czy sposobów na zdobycie informacji. Warto jednak podkreślić, że wykwalifikowani pracownicy takiego podmiotu potrafią określić profil psychologiczny na podstawie zachowania danej osoby, jej upodobań czy stylu życia. Niektóre firmy korzystają również ze specjalistów, którzy na podstawie mowy ciała, mimiki itp. Potrafią, uczestnicząc w rozmowie określić kiedy ktoś rozmija się z prawdą oraz scharakteryzować jego mocne i słabe strony, co okazuje się często ważne przy późniejszych negocjacjach.

Gdzie kończy się wywiad, a zaczyna szpiegostwo…
Nie należy jednak mylić pojęć dotyczących wywiadu gospodarczego i szpiegostwa gospodarczego. Wykradanie zastrzeżonych czy poufnych danych stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa to główne cele socjotechników działających na rzecz szpiegostwa przemysłowego. Tajemnicę przedsiębiorstwa definiuje art. 11 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. 2003 r. Nr 153 poz. 1503, z późn. zm.) Zgodnie z tym aktem przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.

Wywiad gospodarczy wobec własnej firmy
To bardzo ważne narzędzie dla sprawdzenia własnej firmy, dzięki któremu można uchronić się przed potencjalnymi zagrożeniami, czy próbować przeciwdziałać wypływowi informacji stanowiących tajemnicę firmy. Przeplata się tu kontr-obserwacja połączona z tzw. audytem bezpieczeństwa. Sednem przeprowadzenia wywiadu gospodarczego wewnątrz organizacji jest zlecenie obserwacji samego siebie celem określenia zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych, określenie luk w systemie bezpieczeństwa firmy czy scharakteryzowanie ryzyka
i niebezpieczeństw, które należy zminimalizować lub wręcz wyeliminować. Niestety niewiele firm zdaje sobie sprawę z potrzeby przeprowadzenia wywiadu gospodarczego wobec własnego przedsiębiorstwa.

Według statystyk, procedury i systemy bezpieczeństwa w firmie zwykle stanowią odpowiednie zabezpieczenie. Jednakże w 90% przypadków najsłabszym ogniwem staje się zwykle czynnik ludzki, który nie jest zero-jedynkowy i, u którego emocje, słabości czy pogoń za zyskiem stanowią główną pokusę do nieprzestrzegania odpowiednich procedur.
Analiza informacji uzyskanych w trakcie wywiadu gospodarczego pozwoli na działania prewencyjne oraz poprawę procedur i ciągłe samodoskonalenie przedsiębiorstwa.

Bartosz Weremczuk
Członek Zarządu
Lampart Group S.A.

Gazeta Finansowa                                  [tygodnik nr 11, 13-19 Marca 2015r., nr indexu 34625X]

[Business Woman & Life] „Książę czy oszust ?”

KSIĄŻĘ

CZY OSZUST?

Ponoć mężczyzna sukcesu to taki, który zarabia więcej pieniędzy, niż wydaje jego żona,

natomiast kobieta sukcesu to taka, która znalazła takiego mężczyznę. Dzisiaj powoli to powiedzenie

traci swój szowinistyczno-humorystyczny wydźwięk. Obecnie można pokusić się o stwierdzenie,

że kobieta sukcesu to osoba stojąca twardo na ziemi, zarabiająca na siebie i… niedająca się

złapać w sidła oszusta. Mężczyzna sukcesu, no cóż, to ten, który odnalazł spokój

w gronie rodzinnym i spełnia się w swojej nowej roli.

autor bwandl

W świecie, w którym rodzinne wartości ustępują sile pieniądza, przyjęte zachowania i role damsko-męskie powoli zaczynają się przenikać lub wręcz całkowicie zamieniać miejscami. Kobieta biznesu to obecnie synonim nie tyle pracującej matki i żony, lecz raczej kobiety twardej, nieustępliwej i dążącej do osiągnięcia założonych celów. Taka kobieta niestety staje się też często celem sama w sobie. Coraz więcej polskich mężczyzn pozostaje w domu, podczas gdy ich żony stają się jedynymi żywicielkami rodziny. W swojej nowej roli mężczyzna musi zmierzyć się nie tylko z rodzinno-społeczną presją, ale także z faktem, że jego żona przejmuje dodatkowo rolę „samca alfa”. Przejęcie dominujących funkcji przez kobietę powoduje, że niektórzy mężczyźni popadają w lenistwo, stają się mało ambitni i niezaradni życiowo, doprowadzając tym samym do rozpadu związku. Część z nich, po utracie atrakcyjnego źródła dochodów w postaci pracującej żony, szuka później szybkich i łatwych rozwiązań na zaspokojenie swoich potrzeb, specjalizując się w wyłudzeniach czy oszustwach matrymonialnych. Kobieta biznesu jest dla nich łatwym celem, kreują oni bowiem zupełnie inną rzeczywistość, która – co szczególnie niebezpieczne – jest często wręcz pożądana przez kobiety biznesu.

Uważaj zatem, kiedy po pierwszych miesiącach znajomości okazuje się, że nagle twój partner mówi, że ma kłopoty w swoim biznesie i trzeba mu finansowo pomóc. Bądź czujna, jeżeli nie jesteś w stanie zweryfikować informacji podawanych przez swojego partnera!

Zwykle scenariusze takich znajomości są bardzo podobne. Relacje nagle zaczynają się pogarszać, partnerzy oddalają się od siebie, kobieta nie ma żadnego poświadczenia użyczonej pożyczki, bo przecież zaufała swojej nowej znajomości w nadziei na rozwój związku. Co gorsza, w grę wchodzi często również szantaż, np. gdy oszust, znając sekrety swojej partnerki, wyciąga od niej zastrzeżone czy niejawne informacje, stanowiące o bezpieczeństwie firmy, w której ona pracuje. Masz podejrzenia, że twój partner chce cię wykorzystać? Zwróć uwagę na drobne zmiany w codziennym zachowaniu – one mogą okazać się kluczem. Uważaj zatem, gdy:

1. Czujesz, że jesteś manipulowana przez swojego partnera lub najbliższe mu osoby. Do manipulowania może on lub ona wykorzystywać różnego rodzaju psychologiczne modele zachowań, które wywołują u ciebie określoną reakcję, jak np. reguła wzajemności. Zgodnie z nią będziesz odczuwać potrzebę rewanżowania się za wszystko, co otrzymałaś od swojego partnera.

2. Masz wrażenie, że twój partner zbyt często wymaga od ciebie dotrzymywania słowa szczególnie odnośnie do spraw, które nie wydają ci się zbyt istotne? W tym wypadku może zadziałać reguła zaangażowania i konsekwencji. Gdy twój partner wyrobi u ciebie przekonanie lub odruch do podjęcia zdecydowanego i konkretnego działania, może okazać się, że niejednokrotnie (nawet przy zdaniu sobie sprawy z niekorzystnej dla ciebie sytuacji) będziesz starała się podtrzymać swoje zdanie czy postanowienia, usprawiedliwiając tym samym własną decyzję.

3. Sugerujesz się postępowaniem swojego partnera i w konsekwencji zachowujesz się tak samo… a właściwie zachowujesz się tak, jak on tego chce. Tak właśnie działa reguła społecznego dowodu słuszności.

4. Czujesz się odrzucona, a zachowanie twojego partnera sprawia, że nie pasujesz do „towarzystwa”. On naraża cię umyślnie na sytuacje, w których nie umiesz się odnaleźć lub nie potrafisz ich zaakceptować. Jednym z największych lęków ludzkości jest lęk przed ostracyzmem. Ludzie boją się wielu rzeczy i każda z fobii jest w jakiś sposób wykorzystywana. Boimy się śmierci, chorób, utraty pieniędzy, samotności. Znając twoje słabości, twój partner może z łatwością tobą manipulować i zwyczajnie cię wykorzystywać.

5. Zdarzyło ci się przyjść punktualnie na umówione spotkanie, a jego jeszcze nie było? Czy twój partner rozmawia z tobą, często dominując i nie dopuszczając cię do głosu? Wszystko to symptomy tego, że chce na tobie wywrzeć wrażenie uznania go za autorytet. Ludzie bowiem odnoszą się z szacunkiem do autorytetów, nawet jeżeli autorytet danej osoby budzi wątpliwości. Często również wykonują otrzymane polecenia wbrew własnym przekonaniom i odczuciom. Co ważne, autorytet można też łatwo zbudować za pomocą pewności siebie, szczególnie u osób z niską samooceną.

6. Twój partner dość szybko stał się niemalże twoim przyjacielem i powiernikiem? Zorientowałaś się, że zaczynacie razem spędzać więcej czasu, niż powinniście? Osoby, które darzymy sympatią, postrzegamy jako przyjacielskie i pomocne, dzięki czemu mogą one wywierać na nas silniejszy wpływ. Uważaj – nie chodzi tu o to, by wzbudzić twoje zaufanie, ale sprawić, żebyś była przekonana, że dana osoba ufa tobie. Gdy czujesz, że ktoś ci ufa, twoje ciało wydziela oksytocynę, dając poczucie dobrych wzajemnych relacji. Pomyśl o tym wtedy, kiedy zbliżycie się na tyle, że twój partner zechce powierzyć ci jakąś tajemnicę już na samym początku znajomości.


Specyfika zawodu detektywa

Detektyw nie tylko prześledzi twojego partnera, badając jego wydatki, nieuczciwość, skłonności i znajomości, ale określi również jego profil psychologiczny, który znacząco może odbiegać od tego prezentowanego tobie i otoczeniu. Sprawnie przeanalizuje też, czy jesteś obiektem manipulacji, oraz pomoże ci zabezpieczyć się przed dalszymi podobnymi działaniami. Może również sprawdzić przeszłość twojego partnera czy historię jego zatrudnienia, badając jej wiarygodność. Dotyczy to zarówno życiowego jak i biznesowego partnera.

 

JAK WIĘC SPRAWDZIĆ UCZCIWOŚĆ PARTNERA?

Najczęściej manipulowana osoba pozostaje kompletnie nieświadoma tego, że partner skłonił ją do określonego działania. Jeśli uzmysłowisz sobie opisane powyżej mechanizmy, masz duże szanse w porę rozpoznać określone sytuacje i zabezpieczyć się przed ich skutkami. Nie zapominaj o tym, by po prostu być czujną! Zwracaj uwagę na najdrobniejsze szczegóły, wszak chodzi tu o twoje pieniądze, a w sytuacji nieuczciwości partnera ich utrata jest wysoce prawdopodobna. Im większa wiedza i doświadczenie partnera w tym zakresie, tym łatwiej może on wykorzystywać twoją nieświadomość do własnych celów, planując działania, które wywołają pożądane reakcje.

CO PRZESZKADZA NAM WYCIĄGAĆ PRAWIDŁOWE WNIOSKI?

Atrakcyjność. Podświadomie zakładamy, że ludzie atrakcyjni są dobrzy. Co więcej, mamy skłonność do przypisywania im cech pozytywnych. Ponoć nawet przystojni przestępcy dostają niższe wyroki.

Podobieństwo. Ludzie, którzy są do nas w jakiś sposób podobni (pod względem fizycznym, zainteresowań,pochodzenia itp.), wzbudzają automatycznie naszą sympatię. Wykorzystują to rozmaici manipulanci, udając na przykład, że interesują się tym samym co my.

Autorytet. Zewnętrzne oznaki pozycji: drogi samochód, modny strój, mundur czy fartuch lekarski sprawiają, że bezkrytycznie akceptujemy wszystko.

Powszechność. Wyrażasz jakieś poglądy, bo wszyscy tak uważają, i nie poddajesz tego krytycznej analizie, tym samym nie zwracasz uwagi na cenne wskazówki.

Pamiętaj jednak, że na swojej drodze spotykasz również ludzi życzliwych, spontanicznych, komunikatywnych i przyjacielskich, których zamiarem w żadnym wypadku nie jest wykorzystanie czy manipulacja.

Skontaktuj się z autorem tekstu, wysyłając wiadomość na: porady@lampart.co

 

Business Woman & Life [Nr 25 Marzec-Kwiecień 2015]                         www.businesswomanlife.pl

Lampart w gronie światowych detektywów!

Wraz z początkiem marca 2015 r. Lampart Group został przyjęty do Międzynarodowego Stowarzyszenia Detektywów (WAD – World Association of Detectives).

Oprócz prestiżu jaki wiąże się z wstąpieniem w szeregi WAD członkowie naszej grupy będą mieli od teraz możliwość wymiany doświadczeń na międzynarodowym gremium najlepszych światowych specjalistów w tej branży. Będziemy mogli poznawać ich techniki operacyjne, a uczestnictwo w sympozjach, warsztatach i spotkaniach pozwoli nam na zdobycie jeszcze większego doświadczenia z zakresu spraw detektywistycznych.

Największym jednak atutem udziału w stowarzyszeniu jest możliwość współpracy z detektywami z każdego niemal zakątka świata i tym samym rozszerzenia zakresu oferowanych przez nas usług.
WAD powstał w 1925 roku i jest najstarszym i najdłużej działającym stowarzyszeniem zrzeszającym detektywów całego świata.

Aby zostać członkiem stowarzyszania trzeba wykazać się długoletnia praktyką wykonywania zawodu detektywa, rzetelnością, sumiennością, zdobytym zaufaniem klientów i kolegów z branży oraz przedstawić wymagane dokumenty, certyfikaty i rekomendacje świadczące o wzorowym charakterze działalności.

wad

[Gazeta Wyborcza] Gdzie jest Joanna? Od miesiąca nie dała znaku życia

31-letnia mieszkanka Siedlec wyszła z domu tylko na chwilę. Nie wróciła do dziś. Szukają jej bliscy, policja i prywatny detektyw.

Joanna Kałabun wyszła z domu w sobotę 13 grudnia po godz. 15. Nie zabrała dokumentów ani komórki. To miały być szybkie zakupy w oddalonej o 500 metrów Galerii Siedlce. Z nagrań z kamer monitoringu wynika, że szła w kierunku centrum handlowego, ale nie dotarła do celu. Właśnie mija miesiąc od jej zaginięcia. Wciąż nie wiadomo, co się stało.

– Nie mamy żadnych wiadomości. Żadna z wersji wydarzeń nie została potwierdzona bądź wykluczona – mówi Sylwia Bujak, siostra zaginionej. – Bardzo kocham moją siostrę i jestem przerażona na myśl o tym, co mogło ją spotkać. Na Siedlce padł cień strachu. Świadomość, do jakich okrucieństw są zdolni ludzie w naszych czasach, działa paraliżująco. Mimo wszystko razem z rodziną i przyjaciółmi wierzymy, że moja siostra nadal żyje – podkreśla.

Bliscy Joanny Kałabun oplakatowali całe Siedlce z komunikatami o zaginięciu i prośbą o pomoc w jej odnalezieniu. Przeszukali tereny zielone w Siedlcach, piwnice w okolicy, w której mieszkała, a także schroniska dla kobiet w Siedlcach i Warszawie. O sprawie pisały lokalne media. Śledztwo prowadzi policja, poszukiwaniem Joanny zajmuje się też prywatny detektyw. I nic.

Joanna Kałabun ma 31 lat. W dniu zaginięcia była ubrana w ciemnoniebieską kurtkę, czarne legginsy, szarą czapkę i buty trapery. Osoby, które mają wiedzę o zaginionej, proszone są o kontakt z policją pod nr. 112 albo 997 lub z fundacją Itaka, która zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych, tel. 22 654 70 70 lub 801 24 70 70.
Piotr Machajski 2015-01-13
Źródło: m.wyborcza.pl

 

APEL DO JOANNY PATRYCJI KAŁABUN

W związku z zaginięciem w dniu 13 grudnia 2014 r., Joanny Patrycji Kałabun oraz nowymi ustaleniami w tej sprawie, chcielibyśmy przekazać do publicznej wiadomości poniższy apel.

Mając na uwadze fakt, że osoby zaginione opuszczając swoje miejsce zamieszkania z własnej woli bądź pod przymusem nie znają swoich praw, chcielibyśmy o nich powiedzieć. Dotyczy to również innych osób zaginionych, dlatego uznaliśmy, że taki apel może pomóc wielu osobom.

———————

Droga Joanno,

Zostaliśmy poproszeni o pomoc w poszukiwaniu przez Twoją rodzinę, która bardzo niepokoi się o Twój los. Pamiętaj proszę, że masz swoje prawa, które my chcemy uszanować –  nie mamy zamiaru odbierać Ci swobody i wolności w życiowych wyborach.

Jeżeli przeczytasz nasz apel, to proszę daj tylko znać, że żyjesz.
Każda, nawet najgorsza wiadomość, jest lepsza od niepewności.

Rodzina zrozumie, jeżeli odeszłaś pod przymusem bądź z w własnej woli, ale chce jedynie wiedzieć, że jesteś bezpieczna i zdrowa.

Jeżeli nie chcesz zdradzać swojego miejsca pobytu albo kontaktować się z rodziną nie musisz tego robić. Policja nie ma prawa zatrzymać czy aresztować osoby pełnoletniej tylko na podstawie zgłoszenia jej zaginięcia.

Jeżeli potrzebujesz pomocy prawnej bądź jakiejkolwiek innej, zapewnimy Ci potrzebne wsparcie.

Jesteśmy do Twojej dyspozycji i zapewnimy Ci absolutną dyskrecję i poszanowanie prywatności.

 

Bartosz Weremczuk
Prywatny Detektyw

Biuro Detektywistyczne „Lampart”
tel.: 698 679 679
mail.: szukamy@lampart.co

Gdzie jesteś, Joanno?

W Siedlcach zapanowała psychoza. Młode kobiety boją się wychodzić z domu w obawie przed porwaniem. To efekt zaginięcia 31-letniej siedlczanki.

Wyszła z domu w sobotę, 13 grudnia. Miała iść na zakupy do Galerii Siedlce. Nigdy tam nie dotarła, nie wróciła też do domu. Siedlczanka Joanna Patrycja Kałabun, lat 31, jest oficjalnie uznana za zaginioną. Szukają jej policja, biura detektywistyczne, rodzina i przyjaciele. Na razie bez skutku.

BEZ DOKUMENTÓW, BEZ TELEFONU

Ostatnie zdjęcia Joanny pochodzą z kamer monitoringu. Kobieta jest ubrana w niebieską kurtkę, szarą czapkę, czarne spodnie. Idzie z rękami w kieszeni, z lekko pochyloną głową, jakby patrzyła pod nogi.

–Wyszła z domu bez dokumentów i bez telefonu – dowiadujemy się od policji. Brak telefonu bardzo utrudnia poszukiwania. Czy ten fakt, że telefon został w domu, mógłby świadczyć, że zniknięcie Joanny było zaplanowane?

Komentarze internautów są pełne zdumienia:

– Na zakupy? Bez torebki? – dziwią się panie. Tym bardziej, że Joanna wygląda na osobę zadbaną.

– Kto dziś chodzi bez telefonu? Jeśli nie bierze się torebki, to wsuwa się go do kieszeni.

ZAMORDOWANA, BEZ NEREK, PORWANA KOLEJNA

Po kilku dniach bezskutecznych poszukiwań, w Siedlcach zaczęły pojawiać się makabryczne plotki.

– Czy to prawda, że znaleziono ją martwą w hotelu, z wyciętymi nerkami?

– Chciano porwać kolejną dziewczynę przy galerii, ale narobiła krzyku i się nie udało!

– Wiem, że porwano drugą dziewczynę, wiecie coś na ten temat?

Wszystkie te „informacje” dementuje Jerzy Długosz, rzecznik prasowy siedleckiej policji.

– Nie było kolejnych porwań, nie znaleziono pani Joanny, nie mieliśmy ofiar z wyciętymi nerkami. To tylko plotki.

DETEKTYWI NA TROPIE?

Nieoficjalnie wiadomo, że bierze się pod uwagę dwie wersje zaginięcia Joanny: jedna zakłada, że opuściła ona dom i rodzinę z własnej woli, druga, że została porwana.

– Przy zaginięciach ważne jest, aby informacje o poszukiwanej osobie były podawane na bieżąco, aby cały czas wśród ludzi żyła świadomość, że każda informacja może się przydać, także te sprzed zaginięcia – tłumaczy Bartosz Weremczuk z biura detektywistycznego „Lampart Group”.

– Bierzemy pod uwagę, że Joanna może przebywać już poza granicami kraju. Nie wykluczamy także, że opuściła dom z własnej woli.

SZUKAJĄ WSZYSCY

W poszukiwania Joanny zaangażowało się wiele osób. Na portalu społecznościowym założono funpage „Zaginęła Joanna z Siedlec”, na którym zamieszczono plakaty i część informacji. Naszej redakcji nie udało się – mimo prób – skontaktować z rodziną. Prosiłam policjantów, aby przekazali mój telefon najbliższej rodzinie, abyśmy wspólnie z gazetą i czytelnikami włączyli się do poszukiwań.

W tym celu potrzebujemy jednak rzetelnych informacji i zgody rodziny.

– Policjanci poszukujący zaginionej przekazali pani telefon – poinformował Jerzy Długosz.

Mimo zgody policji, rodzina jednak nie skontaktowała się z nami, a osoba prowadząca funpage stwierdziła, że nie będzie niczego komentować ani udzielać informacji.

Apelujemy do wszystkich siedleckich firm i przedsiębiorców: jeśli macie monitoring – nie kasujcie jeszcze nagrań z 13 grudnia! Może wasze kamery zarejestrowały coś, co rzuci nowe światło na tajemnicze zaginięcie Joanny?

 

MARIOLA ZACZYŃSKA
Źródło: Tygodnik Siedlecki, Nr 51 (1695)
www.tygodniksiedlecki.com

 

Wykrywanie lokalizatorów GPS w autach

Czy nie masz wrażenia, że ktoś sprawdza nieustannie Twoją lokalizację?
Wie o każdym Twoim ruchu i doskonale zdaje sobie sprawę, gdzie w danym momencie się znajdujesz…?

Nielegalne założenie lokalizatora GPS jest przestępstwem, ściganym na wniosek pokrzywdzonego i opisanym w kodeksie karnym (art. 267 par. 3) „kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Wiele z lokalizatorów GPS dostępnych obecnie na rynku ma funkcję podsłuchu. Nadajniki takie posiadają również opcję rejestrującą rozmowy we wnętrzu lub nawet w pobliżu samochodu (w zależności od miejsca zamontowania i czułości mikrofonu).

Skuteczne wykrywanie urządzeń GPS wymaga znajomości jego działania oraz specjalistycznego sprzętu. Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, ale taki lokalizator nie działa non stop. Często posiada odpowiednie czujniki i działa jedynie wtedy, gdy samochód znajduje się w ruchu (wymusza to również znajdująca się w urządzeniu bateria). Często jednak urządzenia takie są bezpośrednio podłączane pod źródło zasilania (np. akumulator). Lokalizatory GPS działają głównie na falach radiowych (tak jak telefony komórkowe) i są możliwe do wykrycia jedynie w momencie logowania się do systemu (wysyłania bądź odbierania sygnału). Identyfikacja takich urządzeń wymaga zatem bardzo czułych przyrządów pomiarowych, które pozwalają na przechwycenie emitowanego sygnału. Nie zawsze jednak to się udaje, dlatego również dużą rolę w poszukiwaniu takiego lokalizatora odgrywa doświadczenie i umiejętności detektywa.

Decydując się na usługę wykrywania lokalizatora GPS pamiętaj, że dowód w postaci wykrytego urządzenia może być uznany w sprawie przeciwko osobie, która niezgodnie z prawem dokonała takiego montażu, (oczywiście jeżeli auto stanowi Twoją własność).

W internecie można znaleźć szereg firm, które prześcigają się w ofertach, podając coraz to nowsze i dziwniejsze nazwy urządzeń wykrywających lokalizatory GPS.
My wykrywamy takie urządzenia skutecznie, o czym świadczy spore zainteresowanie tą usługą naszych klientów i ich satysfakcja po wykonaniu przez nas zlecenia.

Poniżej załączamy zdjęcia z ostatnio wykonanego zlecenia. Ktoś zadał sobie naprawdę sporo trudu umieszczając GPS w pobliżu silnika i podłączając go do zasilania, który akurat w tej marce samochodu znajduje się z tyłu, nie z przodu, gdzie zamontowano właśnie GPS.

3

5

Perły Polskiej Gospodarki

Przedstawiciele Grupy Detektywistycznej Lampart wzięli udział w prestiżowej gali Perły Polskiej Gospodarki, która odbyła się w Sali Balowej Zamku Królewskiego w Warszawie. 

Gośćmi specjalnymi gali byli między innymi Wicepremier i Minister Gospodarki – Janusz Piechociński, Prezes Polskiej Akademii Nauk – prof. Michał Kleiber, Rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie – prof. Tomasz Szapiro oraz Ambasador USA w Polsce Stephen Mull.

Ranking Perły Polskiej Gospodarki służy promocji Polski na międzynarodowych rynkach, a dzięki temu, że jest tworzony przy współpracy z naukowcami ze Szkoły Głównej Handlowej należy do jednego z najobiektywniejszych. 

Gratulujemy wszystkim laureatom, wśród których znaleźli się:
• PGE Polska Grupa Energetyczna
• Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociagów i Kanalizacji w M.St. Warszawie
• Totalizator Sportowy Sp. z o.o.
• Grupa GPEC
• Petrax Sp. z o.o.
• AC S.A.
• MetLife Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i Reasekuracji
• Compensa TU SA VIG
• Santander Consumer Bank
• ECO-SOL SA oraz LfC Sp. z o.o.
• Narodowe Centrum Badań Jadrowych
• Gospodarka – Krajowa Izba Gospodarcza
• Nauka – Prof. Henryk Samsonowicz oraz Prof. Andrzej Pawlak
• Kultura – Prof. Leon Tarasewicz, Biuro Projektowe JEMS Architekci Sp. z o.o. oraz Sinfonia Varsovia
• Krzewienie Wartości Społecznych – Irena Koźmińska
• Krzewienie Wartości Patriotycznych – Jerzy Koźmiński oraz ks. Henryk Kardynał Gulbinowicz
Specjalną Perłę dla Firmy Globalnej odebrał prezes Herbert Wirth w imieniu KGHM Polska Miedź SA. 

Spotkanie było dla nas doskonałą okazją do nawiązania nowych kontaktów i wymiany doświadczeń, które z pewnością przełożą się na dalszą i równie jak dotychczas udaną współpracę z liderami polskiej gospodarki.

Na zamieszczonym zdjęciu znalazło się dwóch naszych kolegów, niestety z racji wykonywanego przez nich zawodu nie podpowiemy, gdzie należy ich szukać    🙂 

Gala

Przestępczość ubezpieczeniowa – Stłuczki, symulacje, podpalenia…

Prowokowanie stłuczek, symulacja choroby, podpalanie własnych nieruchomości czy nawet samookaleczenie to częste sposoby wyłudzania odszkodowań. Szacuje się, że rocznie w naszym kraju z firm ubezpieczeniowych wyłudza się ok. 1,5 mld zł, a suma ta powiększa się z roku na rok. Najwięcej prób wyłudzenia odszkodowania dotyczy wciąż szkód komunikacyjnych.

Takie wymuszanie wypadków ma nawet w Stanach swoją własną nazwę – „crash for Cash”. Jednakże o ile jeszcze kilka lat temu drobni oszuści próbowali swoich sił i sprytu aranżując stłuczki, o tyle dziś wygląda to zupełnie inaczej. Aktualnie z „okazyjnych” przestępców ubezpieczeniowych trend wyraźnie skierował się ku grupom zorganizowanym, które zajmują się wyłudzeniami, i to nie tylko komunikacyjnymi, ale również z polis na życie. Częstokroć są to specjaliści posiadający bogatą wiedzę z zakresu prawa, którzy doskonale wiedzą, jak działa system i jak wykorzystać kryjące się w nim luki. By temu przeciwdziałać, firmy ubezpieczeniowe mają oczywiście w swoich strukturach biura dochodzeniowe czy inne specjalne komórki, zajmujące się sprawami wyłudzeń i weryfikacjami podejrzanych szkód, niejednokrotnie jednak to wszystko okazuje się niewystarczające.

Na Polaka nie ma haka
Ponoć niemieccy żołnierze podczas II wojny światowej zalecali sobie nawzajem zwracać szczególną uwagę na Polaków: „Polak, nawet gdy go zamkniecie nagiego pod szklanym kloszem, po miesiącu będzie ubrany, umeblowany i będzie pędził bimber”. Okazuje się, że również w kwestii wyłudzania ubezpieczeń nasi rodacy są bardzo pomysłowi i cwani zarazem. Towarzystwa ubezpieczeniowe zmuszone są stosować coraz to ostrzejsze zasady weryfikacji odnotowywanych szkód i niejednokrotnie korzystać również z pomocy prywatnych biur detektywistycznych. W ostatnich latach proceder wyłudzania odszkodowań uwidocznił się tam, gdzie po otwarciu granic i rynku pracy ruszyła na podbój polska emigracja. Polacy udający się na Wyspy czy w inne zakątki świata wyłudzają ubezpieczenia na przykład tuż przed planowanym wyjazdem z Polski lub też w przypadku nieudanego startu w nowym życiu, tuż przed powrotem do kraju. Później pozostaje tylko „szukać wiatru w polu”. Stąd też coraz więcej firm ubezpieczeniowych, zarówno rodzimych jak i zagranicznych, nawiązuje współpracę z agencjami detektywistycznymi, takimi jak np. Grupa Detektywistyczna Lampart, która dała się poznać w międzynarodowym środowisku prowadząc szereg spraw dla placówek dyplomatycznych obcych państw. Dzięki posiadaniu wykwalifikowanej kadry pracowników władających biegle wieloma językami i rozmieszczeniu swoich oddziałów w większości polskich miast, GD Lampart jest oczywistym wyborem również dla towarzystw ubezpieczeniowych, borykających się ze sprawami wydawałoby się niemożliwymi do wyjaśnienia czy weryfikacji. Lampart, o ile jest to wymagane, realizuje również powierzone zadania za granicą kraju, a wkrótce posiadać będzie nawet swoje przedstawicielstwo w USA. Policja i prokuratura nie dysponują wystarczającymi pieniędzmi i możliwościami kadrowymi, by skutecznie ścigać przestępców wyspecjalizowanych w wyłudzeniach ubezpieczeń, pozostawiając to przeważnie samym towarzystwom ubezpieczeniowym. Dla prokuratury łatwiej jest prowadzić sprawę włamania, pobicia czy nawet zabójstwa niż żmudne śledztwo ubezpieczeniowe, najeżone pułapkami księgowymi i technicznymi, które na dodatek nie zawsze kończy się powodzeniem. Często jednak bywa tak, że mniejsze szkody są po prostu przez firmy ubezpieczeniowe ignorowane, a odszkodowania wypłacane „z automatu”. Niejednokrotnie prowadzenie dochodzenia w sprawie powstałej szkody zaczyna się od pewnego pułapu, określanego wewnętrznie przez firmy ubezpieczeniowe. Trudno jest zatem udowodnić, trudno rozpoznać, zawiadomienia ubezpieczycieli nie mają finału, natomiast szacunkowe liczby popełniania takich przestępstw są wysokie, a wyroki zapadają jedynie incydentalnie.

Kwestia ekonomii robi swoje
Polacy skarżą się, że są okradani przez ubezpieczalnie, i dlatego sami próbują wyłudzić odszkodowania. Ewentualne kwoty, na które spuszcza się zasłonę milczenia, są niewspółmiernie niższe niż koszty potrzebne do tego, by przeciwdziałać ich wyłudzeniu. Niestety kij ma dwa końce i pomijane sprawy odbijają się skumulowanym echem na zasadzie mikrotransakcji, podobnie jak to jest z opłatami za aplikacje apple. Duże sprawy są weryfikowane, ale małymi nikt się nie przejmuje, jednakże tych małych jest tak dużo, że w konsekwencji mówimy tu o miliardach złotych rocznie,  których to już bagatelizować nie sposób. Wynika to też częściowo z niewystarczającej wiedzy merytorycznej osób wykonujących czynności z zakresu ubezpieczeń lub czynności dochodzeniowych, jak również z faktu, że częstokroć oszustwo ubezpieczeniowe, wyłudzenie odszkodowania, fałszerstwo dokumentów, nieprawdziwe oświadczenia lub zeznania traktowane są nie jako czyn przestępczy, lecz jako „załatwienie” odszkodowania. Tym samym dokonywane jest za cichą akceptacją społeczeństwa, poprzez przyjęcie, że nikt nie jest pokrzywdzony, bo przecież towarzystwa ubezpieczeniowe dysponują olbrzymimi dochodami.

Nie widząc zła, nie słysząc zła
Towarzystwa ubezpieczeniowe nie chcą oczywiście otwarcie mówić o tym, w jaki sposób ich klienci wyłudzają takie odszkodowania. Chodzi przede wszystkim o to, żeby nie podawać na tacy świeżych pomysłów innym potencjalnym oszustom. Zaskakuje natomiast nastawienie opinii publicznej, że oszukanie, szczególnie dużego ubezpieczyciela, jest wyczynem świadczącym o zaradności i przedsiębiorczości ubezpieczonego. Przeciętny Polak nie potępi wyłudzenia odszkodowania, bo towarzystwa ubezpieczeniowe mają fatalną prasę i w ogóle temu nie przeciwdziałają. Nie przypominam sobie ani jednej kampanii wizerunkowej branży ubezpieczeniowej, która ukierunkowana byłaby na zapobieganie wyłudzaniu odszkodowań. W oczach ubezpieczonego, ubezpieczyciel to taka instytucja, która chętnie inkasuje składkę, ale jak dochodzi do wypłaty odszkodowania, mnoży biurokratyczne przeszkody, a nierzadko bezzasadnie odmawia wypłaty. Silnym motorem do tego typu działań jest zatem akceptacja społeczna poczynań sprawców poprzez brak negatywnej oceny i ciche przyzwolenie na taką działalność. Dla oszusta lepiej byłoby, gdyby jego próba wyszła na jaw przed wypłatą nienależnej kwoty. Za próbę wyłudzenia kodeks karny przewiduje bowiem mniejszą karę niż za samo wyłudzenie. Nie wszystkich natomiast odstraszają konsekwencje wyłudzania odszkodowań, z karą pozbawienia wolności włącznie. Tego typu przestępstwa zgłaszane są jednak do prokuratury. Warunkiem jest oczywiście posiadanie odpowiedniego materiału dowodowego… i tu znów uwidacznia się rola detektywa. Detektywa, który (o czym być może niewielu wie), w porozumieniu ze zleceniodawcą, występować może również jako ekspert lub świadek w sprawie.
www.gu.com.pl                                                                                Gazeta Ubezpieczeniowa nr 34 (802) 26 sierpnia 2014

 

GU_2

 

„Wierność pod lupą” – artukuł z tygodnika „Wprost”

Na rosnącej chęci Polaków do ZDRADY MAŁŻEŃSKIEJ można robić biznes. Pojawiają się firmy ułatwiające niewierność oraz takie, które pomagają ją wykryć.

Zakopane. Restauracja przy Krupówkach. Ewelina sączy sok przy jednym ze stolików. Obok siedzi para, trzymają się za ręce. Ona – młoda atrakcyjna szatynka, on – około pięćdziesiątki, szpakowaty, z lekkim brzuszkiem. Sielankę przerywa dźwięk telefonu. On nerwowo odbiera: „No cześć, kochanie. No jak to gdzie jestem? Z Tomaszem w hotelu w Krakowie. Załatwiliśmy ten kontrakt i jutro wracam…”. Ewelina wcale nie jest zdziwiona. Podobnych sytuacji w swojej dość krótkiej praktyce widziała już kilkanaście. Jest pracownikiem jednego z biur detektywistycznych i już wie, że w najbliższym czasie będzie mogła swojej klientce – żonie pana z brzuszkiem – przedstawić pełną informację o tym, jak wygląda „hotel” w Krakowie, jak prezentuje się „Tomasz” i jak przebiega „załatwianie kontraktu”. Pani chciała to wiedzieć. A klient nasz pan.

Według najnowszego badania Centrum Profilaktyki Społecznej co trzecia ankietowana osoba pozostająca w związku małżeńskim przyznała, że dopuściła się co najmniej jednej zdrady. A jeszcze w 2011 r. zaledwie co piąta. Kobiety zdradzają nieco rzadziej, ale ich romanse są dłuższe. Mężczyźni preferują przeważnie krótkie skoki w bok. Oni w pozamałżeńskich kontaktach szukają głównie seksu (wskazuje go 73 proc.). One oprócz seksu i oderwania się od „szarości życia” (najwyższy wskaźnik wśród odpowiedzi w tym i poprzednim badaniu) szukają „wsparcia, bliskości i szacunku”.

Potencjał niewierności Polaków docenił właściciel serwisu AshleyMadison.com, największej platformy dla osób będących w związkach, a jednocześnie szukających romansu w sieci. Obecnie serwis działa w 38 krajach i ma 26 mln użytkowników. Właśnie rusza polskojęzyczna wersja.
Pomysłodawcy zapewniają, że dzięki unikatowemu systemowi ochrony wizerunku i prowadzonej korespondencji umożliwiają użytkownikom nawiązanie romansu i zachowanie go w tajemnicy.

Bo osoba, która zdradza, chce oczywiście zachować to w tajemnicy. A co z drugą stroną? Lepiej o zdradzie wiedzieć czy nie? Jak pokazują badania, Polacy chętnie sprawdzają swoje drugie połówki. Globalny sondaż miesięcznika „Reader’s Digest” wykazał np., że aż 45 proc. Polaków przegląda SMS-y oraz pocztę elektroniczną partnera. Na forach internetowych pełno jest apeli o radę, jak sprawdzić drugą stronę, bo „chyba coś jest nie tak”. Piszą i one, i oni. „Chcę się dowiedzieć, jaki jest najlepszy sposób, aby sprawdzić, czy mąż mnie zdradza. Nie interesują mnie testy na zdradę, które można kupić SMS-em za 9 zł. Myślę, że najlepszym sposobem będzie sprawdzenie, co robi na komputerze”. „Ostatnio zmieniła swoje zachowanie! Na przykład idzie do toalety i zabiera komórkę. Nałożyła na nią blokadę i nie znam PIN do odblokowania. Co robić?”, „Wychodzi z telefonem (złapał mnie kiedyś na szperaniu w jego komórce), ciągle gdzieś pisze, uważa, że mam paranoję. Jak go podpuścić, bo przecież się nie przyzna? Pomóżcie mi. Tylko proszę, nie piszcie, że muszę mieć jakiegoś detektywa, bo nie mam na to pieniędzy”.

TWOJA WINA, ZDRAJCO
Są jednak i tacy, którzy z kosztami się nie liczą i sięgają po oferty biur detektywistycznych i firm, które oferują pomoc w prześwietleniu wierności partnera. A że popyt jest, widać chociażby po całkiem sporej ofercie tego typu usług. – Jeszcze pięć lat temu średnio na dziesięć telefonów siedem dotyczyło spraw kradzieży czy majątku. Trzy – zdrady. Teraz na tych dziesięć telefonów już osiem dotyczy sprawdzenia wierności – mówi Bartłomiej Domagała z Agencji Badania Wiarygodności „Honey Trapper”. Zauważa też, że kiedyś zlecenia pochodziły głównie od kobiet. Dziś coraz częściej także od mężczyzn. – Mamy dużo pracy. W całej Polsce. Ale także w innych krajach – mówi detektyw Bartosz Weremczuk z biura Lampart Detektywi.

Dlaczego sprawdzamy, i to czasami z wielką determinacją? Eksperci tłumaczą, że często chcemy wykryć zdradę, żeby paradoksalnie było nam po prostu łatwiej. Bo przecież nikt zazwyczaj nie sprawdza partnera, jeśli w związku wszystko jest w najlepszym porządku. – Udowadniamy sobie w ten sposób, że to, co złego wydarzyło się w naszym wspólnym życiu, jest wyłącznie winą drugiej strony, bo przecież to ona zdradziła. Takie myślenie jest fałszywe. Wykrywając zdradę, chcemy się pozbyć tej swojej części odpowiedzialności, stajemy się bezkrytyczni i stawiamy się w pozycji ofi ary. To jest po prostu wygodne – mówi psycholog Maria Rotkiel. – Coś na zasadzie: „No tak, ja z tobą nie uprawiałam seksu przez lata, ale to ty jesteś winny, bo zdradziłeś”. Albo: „Byłem nie do wytrzymania, ale winna jesteś ty, bo zdradziłaś” – mówi Michał Pozdał, seksuolog i psychoterapeuta ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Dodaje, że rzeczywiście jest tak, iż osoba zdradzana jest postrzegana jako ofiara. – Ale często też uparcie poszukujemy dowodów przeciwko partnerowi, bo chcemy mu pokazać: „Widzisz, ty mnie zdradzałeś po kryjomu, a ja o wszystkim wiem, więc mam nad tobą przewagę”. Już mnie nie oszukujesz. Dla osoby zdradzanej to trochę takie odzyskanie godności – podkreśla Pozdał.

TORNADO I KALKULACJA
Ci, którym jest zlecane prześwietlenie partnerskiej wierności, twierdzą, że takim sprawom zazwyczaj towarzyszą burzliwe emocje. Są też oczywiście przypadki, gdy zleceniodawcy kierują się wyłącznie czystą kalkulacją, na zimno szukają dowodu np. do sprawy rozwodowej. Zazwyczaj jednak w tle są zranione uczucia, zazdrość i miłość, które mimo żalu i podejrzeń w mniejszym lub większym stopniu wciąż odczuwamy. Zdarza się też, że gdy dowód się znajdzie, sprawa kończy się happy endem i strony dochodzą do porozumienia. – Bo zdrada zawsze jest bolesna, ale jeśli już o niej wiemy, przychodzi często takie oczyszczenie. To swoiste tornado, które mija, a potem nadchodzi spokój. Ale czy naprawdę nie lepiej osiągnąć ten spokój poprzez szczerą rozmowę o kondycji związku, niż uciekać się do takich śledczych metod? – pyta Maria Rotkiel. Podkreśla, że w życiowym pośpiechu za mało z sobą rozmawiamy. – Milczymy, gdy zaczyna być źle, milczymy, gdy jest już bardzo źle. Nie umiemy przekazać, jakie mamy zastrzeżenia do partnera, czego nam brakuje. A potem, szukając winy drugiej strony i chcąc wyrazić swój żal, śledzimy, tropimy, sprawdzamy. Na własną rękę albo z czyjąś pomocą. Wykorzystując wszelkie dostępne metody – dodaje Maria Rotkiel. Michał Pozdał też uważa, że często przyczyną jest nieumiejętność komunikowania się. – I dopiero gdy zdrada okazuje się faktem, potrafi my ten kanał komunikacyjny otworzyć. Nie zrzucałbym tu jednak winy wyłącznie na brak czasu. Często go przecież mamy, tylko wykorzystujemy nie do tego, co trzeba. Jeśli znajdujemy trzy godziny na siedzenie na Facebooku czy Twitterze, to tym bardziej możemy znaleźć czas, żeby zadbać o związek – dodaje.

A ile czasu potrzeba na ustalenie, czy jesteśmy zdradzani? Detektywi niechętnie odsłaniają kulisy. I co najważniejsze, powtarzają, że nie każde zlecenie kończy się przyłapaniem partnera na niewierności. – Nie można od nas oczekiwać, że na siłę udowodnimy zdradę, której nie ma. Nie możemy kreować rzeczywistości. Naszym celem jest sprawdzenie, czy podejrzenia są zasadne, czy nie – mówi Bartosz Weremczuk.

KUSZENIE TESTEREM
Niektórzy w udowadnianiu domniemanej zdrady chwytają się wszystkich możliwych metod. Jeśli nie można inaczej, w sukurs przychodzą testerzy wierności. Niekiedy poszukiwani na własną rękę, np. w internecie: „Szukam atrakcyjnej kobiety w wieku ok. 25 lat, która odpłatnie lub za podobną przysługę zgodziłaby się przetestować wierność na imprezie w klubie/ pubie mojego faceta podczas męskiego wieczoru. Czuję, że jest już ze mną raczej z rozsądku czy nawet z przyzwyczajenia lub przyjaźni, ale brak mu namiętności, i jestem niemal pewna, że już szuka okazji i gdyby takowa się przydarzyła, chętnie by z niej skorzystał”. Ale są też firmy, które oferują taką usługę. Klient może sobie wybrać z bogatego katalogu zdjęć testera, który najlepiej pasuje do gustu partnera i ma największe szanse, aby go skusić do pierwszego kontaktu.

Sprawdzani określani są mianem „obiekt” lub „figurant”. Jak tester kontaktuje się z „obiektem”? – Teraz np. mamy zlecenie dotyczące właściciela firmy budowlanej, więc testerka Agata zadzwoni do pana i umówi się na wycenę remontu mieszkania – tłumaczy Adrian Jendrzejewski z Agencji Testerów Wierności „SprawdzWiernosc. pl”. A gdy już Agata spotka się z panem od remontu? – Metody są różne, na pewno nie dochodzi do scen łóżkowych – zastrzega Jendrzejewski. Przedstawiciele agencji podkreślają, że tester (testerka) nie prowokuje do zdrady, a jedynie „monitoruje dane zachowanie i poczynania obiektu”. Następnie te zachowania „są przedstawiane w postaci udokumentowanej do klienta, który sam podejmuje decyzję, czy obiekt jest wierny”. Do tej metody wiele osób ma jednak zastrzeżenia. Przeciwnicy twierdzą, że to trochę tak, jakby łasuchowi podstawić pod nos wspaniały tort. Może w końcu się skusi.

Eksperci zgodnie przestrzegają przed obsesyjnym szukaniem dowodów na zdradę. Twierdzą, że lepiej zawczasu skupić energię po prostu na tym, żeby do niej nie doprowadzić. Michał Pozdał: – Zdrada oczywiście może być konstruktywnym przełomem dla związku. Ludzie zaczynają wreszcie z sobą rozmawiać, przyznają się do błędów i potrzeb często po raz pierwszy, także seksualnych. Ale może być też bolesnym przeżyciem zakończonym rozstaniem, które zawsze już będzie w nas tkwić. I wreszcie chyba najgorsza opcja: nie rozstajemy się, ale niewierność sobie ciągle wypominamy. Jesteśmy pełni podejrzeń. I wszystko zaczyna się od nowa. Zdrada jest skutkiem tego, co dzieje się w naszym związku, a rzadko bywa tak, że winę ponosi wyłącznie jedna osoba

KATARZYNA NOWICKA
szefowa działu społecznego
k.nowicka@wprost.pl

 

WPROST nr. 29, 14-20 Lipca 2014

okładka+artykuł

Zdobywcy Rynku 2014

Zdobywcy „Rynku 2014” w kategorii młodzi menedżerowie to team Norbert Glinicki i Bartosz Weremczuk z Lampart Group S.A.

Lampart S.A. w osobie Norberta (prawnika, specjalizującego się w prawie karnym) i Bartosza (licencjonowanego detektywa z dorobkiem w branży bankowej) to przede wszystkim nowoczesna i doskonale rozwijająca się firma detektywistyczna o zasięgu międzynarodowym oferująca zarówno specjalistyczne szkolenia jak i usługi detektywistyczne.

Obaj są młodzi i bardzo ambitni, ale przede wszystkim są ludźmi z pasją, którzy należycie wykorzystują swoją wiedzę oraz bogate doświadczenie zdobyte w zarządach spółek z branży usługowej, produkcyjnej i handlowej oraz w instytucjach finansowych.  Cechuje ich rzetelność i upór w dążeniu do wyznaczonych celów, a ich profesjonalne podejście do klienta zdążyło już odmienić zupełnie wizerunek, z jakim dotychczas kojarzony był zawód prywatnego detektywa.

W swojej działalności Lampart Group S.A. wykorzystuje współczesne zdobycze techniki takie jak bezzałogowe aparaty latające w połączeniu z rzetelną, czasochłonną, a często wręcz niebezpieczną pracą w zakresie usług windykacyjnych, weryfikacji wiarygodności firm i osób, poszukiwaniu majątku dłużników, ochrony tajemnicy firmy, czy przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji oraz szpiegostwu przemysłowemu.

Jednym z atutów grupy Lampart S.A. jest dyslokacja oddziałów firmy w wielu miastach na terenie całego kraju. – „Wiele ogólnopolskich czy międzynarodowych firm potrzebuje weryfikacji lojalności i uczciwości swoich pracowników czy kontrahentów rozsianych na terytorium Polski czy Europy. To ważne, że korzystając z usług naszej grupy, maja oni świadomość, iż pracuje dla nich nie jeden, ale wielu prywatnych detektywów w różnych lokalizacjach, którzy łączą swój wysiłek i zaangażowanie w pozyskanie informacji, trafiających ostatecznie do klienta w formie skondensowanego i obiektywnego raportu.” – mówią pracownicy zrzeszeni w „Lampart – Detektywi”, oddziału działającego w ramach Lampart Group S.A.

No. 7 (214) /2014 :: www.polishmarket.com.pl

Nasi menadżerowie nagrodzeni!

Z przyjemnością informujemy, że nasi menadżerowie Norbert Glinicki oraz Bartosz Weremczuk otrzymali tytuł „Zdobywcy Rynku 2014” w kategorii najlepsi młodzi menadżerowie! Tytuł ten przyznała redakcja anglojęzycznego miesięcznika Polish Market. Dziękujemy!

Detektyw bez egzaminu

Zniesienie obowiązkowego egzaminu państwowego, a w zamian obligatoryjne szkolenie dla osób ubiegających się o wydanie licencji detektywa to najważniejsza zmiana, w związku z uchwaloną ustawą z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów – zwaną ustawą deregulacyjną. Zawód regulowany jakim jest detektyw (pot. prywatny detektyw), jest jednym z 51 zawodów, które zgodnie z ustawą zostały uwzględnione w pierwszej fazie ułatwiania dostępu do zawodów regulowanych poprzez całkowitą likwidację dotychczasowych wymogów bądź ich ograniczenie.

Obecnie każdy, kto chce uzyskać tytuł zawodowego detektywa, poza szeregiem innych wymagań określonych w art. 29. ustawy z dnia 6 lipca 2001r. o usługach detektywistycznych (Dz. U. z 2002r. Nr 12, poz. 110) musi spełnić najważniejsze wymaganie określone w ust. 10 tego artykułu, czyli zdać egzamin na licencję detektywa przed właściwą komisją egzaminacyjną. Zgodnie z art. 30 ust. 1 Komendant Główny Policji przeprowadza egzamin dla osób ubiegających się o licencję detektywa nie rzadziej niż raz na kwartał. Egzamin przeprowadzany w języku polskim składa się z części pisemnej i ustnej, przy czym warunkiem dopuszczenia do części ustnej jest zdanie z wynikiem pozytywnym części pisemnej egzaminu.

Według ustawodawcy deregulacja zmniejszy bariery wejścia na rynek usług detektywistycznych oraz przyczyni się do wzrostu zatrudnienia w tym sektorze bez szkody dla jakości świadczonych usług i bezpieczeństwa publicznego.

Ustawa weszła w życie 23 sierpnia 2013 r., z wyjątkiem przepisów dotyczących m.in. ochroniarzy, pośredników i zarządców nieruchomości, przewodników turystycznych i pilotów oraz detektywów, które będą obowiązywać od 1 stycznia 2014 r.

Pełny tekst ustawy dostępny jest pod adresem: kliknij tutaj.